Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Wodociągi zaciskają pasa i tną etaty

Artur Szałkowski
- Będziemy mocno oszczędzać - zapewnia Sławomir Piątek, prezes wodociągów
- Będziemy mocno oszczędzać - zapewnia Sławomir Piątek, prezes wodociągów Dariusz Gdesz
Pod naciskiem prezydenta zarząd Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji tnie koszty jego działalności. Prezydent Roman Szełemej stwierdził, że wałbrzyskie wodociągi mają zbyt duże wydatki

- Koszty pracownicze w wodociągach należą do najwyższych w kraju - tłumaczy Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. - Na milion metrów sześciennych wyprodukowanej wody wynoszą ponad 1,6 mln zł. Dla przykładu w porównywalnym z nami Zabrzu jest to niewiele ponad 1 mln zł - dodaje.

Już zwolniono prawie 40 pracowników, zmniejszając zatrudnienie do 452 osób. Na tym jednak nie koniec redukcji etatów. We wrześniu mają zostać podjęte kolejne decyzje w tej sprawie.

W pierwszej kolejności z WPWiK pożegnali się pracownicy z nabytymi już świadczeniami emerytalnymi oraz osoby zatrudnione na czas określony, z którymi nie przedłużono umów. O tym, kto jeszcze odejdzie, okaże się po konsultacjach zarządu spółki z działającymi w niej związkami zawodowymi.

- Z naszych informacji wynika, że mają to być między innymi pracownicy ochrony - wyjaśnia Marian Frach, szef Solidarności w WPWiK. - Jesteśmy za tym, by w firmie pozostali pracownicy z największymi kompetencjami i stażem.

Dodaje, że należy usunąć przede wszystkim ludzi z tzw. zrzutu politycznego. A liczba kierowników powinna być odpowiednia do liczby pracowników fizycznych. Według prezesa WPWiK Sławomira Piątka, ostatni postulat związkowców już jest realizowany. Zmienia się bowiem struktura organizacyjna spółki. Dzięki temu zmniejszy się również kadra kierownicza.

- Podjęliśmy również szereg innych działań oszczędnościowych - tłumaczy prezes wodociągów Sławomir Piątek. - Zaprzestaliśmy sponsorowania różnego rodzaju imprez w mieście. Na sprzedaż wystawiliśmy nasze ośrodki wczasowe w Bukówce oraz w Wilczu. Będziemy się również pozbywali innych nieruchomości.

Władze Wałbrzycha zobligowały również przedsiębiorstwo, by rozpoczęło przyłączanie odbiorców do wykonanej w ramach unijnego projektu ISPA sieci kanalizacyjnej.

Dziś niewielu mieszkańców na to stać. Aby poprawić sytuację, Wałbrzych przeznaczył w tym roku 100 tys. zł na dofinansowanie przyłączeń do sieci. Te pieniądze powinny umożliwić wpięcie do sieci 300 gospodarstw. W kolejnych latach będzie ich znacznie więcej: w przyszłym roku - 600 gospodarstw, zaś w 2013 roku - 800.
Oszacowano, że dzięki dofinansowaniu przez miasto przyłączeń do sieci roczny przychód wodociągów zwiększyć się może nawet o 3,5 mln zł.

Wszystkie te posunięcia doprowadziły do całkowitej zmiany strategii spółki. Jeszcze na początku bieżącego roku, poprzedni zarząd WPWiK proponował podwyżkę cen wody, by pokryć rosnące koszty działalności. Propozycja została jednak odrzucona przez zgromadzenie Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Poza Wałbrzychem należą do niego również gminy Boguszów-Gorce, Czarny Bór, Głuszyca, Jedlina-Zdrój, Stare Bogaczowice, Szczawno-Zdrój, Świebodzice i Walim.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wałbrzych: Wodociągi zaciskają pasa i tną etaty - Wałbrzych Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto