Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

50 lat temu zmarł Krzysztof Komeda Trzciński, jako nastolatek mieszkał w Wałbrzychu

Artur Szałkowski
Artur Szałkowski
15 września 2011 r. na kamienicy przy ul. Słowackiego w Wałbrzychu, gdzie w latach 1946-1947 mieszkał Krzysztof Komeda Trzciński z rodzicami i siostrą, odsłonięto tablicę pamiątkową
15 września 2011 r. na kamienicy przy ul. Słowackiego w Wałbrzychu, gdzie w latach 1946-1947 mieszkał Krzysztof Komeda Trzciński z rodzicami i siostrą, odsłonięto tablicę pamiątkową Dariusz Gdesz
W latach 1946-1947 późniejszy wybitny kompozytor i muzyk jazzowy mieszkał i uczył się w Wałbrzychu. Z relacji jego siostry wynika, że tutaj także narodziła się jego miłość do jazzu. Dzisiaj (23 kwietnia) przypada 50 rocznica jego śmierci.

23 kwietnia 1969 r. w szpitalu w Warszawie zmarł Krzysztof Komeda Trzciński. Miał zaledwie 38 lat. Przyczyną przedwczesnej śmierci wybitnego kompozytora i muzyka był krwiak mózgu będący prawdopodobnie efektem upadku ze skarpy w Los Angeles.

W latach 1946-1947 Mieczysław Trzciński - ojciec Krzysztofa, został dyrektorem wałbrzyskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego i przeprowadził się tutaj z żoną, córką i synem. Siedziba banku mieściła się przy ul. Słowackiego 23 a. Na jego górnych piętrach było ulokowane służbowe mieszkanie dyrektora banku, w którym mieszkała rodzina Trzcińskich. W tym czasie Krzysztof Trzciński, późniejszy muzyk i kompozytor uczęszczał do gimnazjum, które funkcjonowało przy ul. Paderewskiego w Wałbrzychu - obecnie siedziba I Liceum Ogólnokształcącego.

Przez wiele lat wałbrzyski epizod w życiu Krzysztofa Komedy Trzcińskiego był mało znany. Został nagłośniony przez Marcina Kuleszo - pracownika wałbrzyskiej Starej Kopalni i miłośnika jazzu. Kilka lat temu udało mu się nawiązać kontakt z Ireną Orłowską (zm. 5 września 2013 r.) - siostrą Komedy, która przekazała wiele mało znanych informacji na temat wałbrzyskiego okresu w życiorysie jej brata. w przesłanym Marcinowi Kuleszo liście Irena Orłowska napisała m.in.:

„W Wałbrzychu rodzice zakupili odbiornik radiowy i Krzysztof nasłuchując fal radiowych, zaczął wyłapywać dźwięki muzyki jazzowej. Był to moment przełomowy w życiu mojego brata. Krzysztof zaczął poznawać jazz, któremu potem poświęcił się bez reszty”.

Również w Wałbrzychu państwo Trzcińscy kupili swojemu synowi pianino, na którym skomponował wiele swoich dzieł. Do instrumentu przytwierdzona jest tabliczka z informacja, że pianino zostało zbudowane w fabryce instrumentów muzycznych w Legnicy, skąd trafiło do sklepu z instrumentami Carla Minge w Wałbrzychu (wówczas niemieckim Waldenburgu). Sklep ten funkcjonował przy obecnej ul. Kościuszki.

15 września 2011 roku na ścianie kamienicy przy ul. Słowackiego 23 a w Wałbrzychu, została uroczyście odsłonięta tablica pamiątkowa, na której umieszczono fragment klawiatury pianina i fragment taśmy filmowej oraz inskrypcję:

„W tym budynku w latach 1946-1947 mieszkał Krzysztof Komeda Trzciński (1931-1969) wybitny kompozytor i pianista jazzowy, światowej sławy twórca muzyki filmowej. Tutaj narodziła się jego pasja do muzyki jazzowej”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto