Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Wniosek o grodzkość trafił do szuflady

Paweł Gołębiowski
To był tylko wyborczy chwyt i oszustwo - twierdzi radna Alicja Rosiak
To był tylko wyborczy chwyt i oszustwo - twierdzi radna Alicja Rosiak Anna Wrzesień
Radni Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej twierdzą, że prezydent oszukał wyborców, miasto grodzkości nie odzyska

O tym, że Wałbrzych nie odzyska grodzkości w styczniu 2011 roku, przekonani są radni miejscy z Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej.

- Mamy rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie grodzkości i nie ma tam mowy o Wałbrzychu - mówi Alicja Rosiak, radna WWS. Dodaje, że obiecywanie cztery lata temu przez prezydenta Piotra Kruczkowskiego na ulotkach wyborczych, odzyskania przez miasto praw powiatu - a co za tym idzie uzyskanie przez Wałbrzych sporych korzyści i prestiżu - do 2011 roku, było tylko chwytem marketingowym.

- Z naszych informacji wynika, że wniosek gminy Wałbrzych w tej sprawie nie był wcale rozpatrywany i trafił do szuflady - wyjaśnia Paweł Szpur, radny WWS. Radni wspólnoty twierdzą, że obietnice pomogły tylko prezydentowi wygrać wybory.

- Upadł mit, że rządy Platformy Obywatelskiej przekładają się na to co dzieje się w miastach. Prezydent Kruczkowski, który ma kolegów partyjnych na różnych szczeblach władzy nie zdołał przecież dotąd wywalczyć obiecywanej grodzkości - mówi Mirosław Lubiński, przewodniczący WWS i kandydat na prezydenta Wałbrzycha w nadchodzących wyborach.

- Obecny prezydent Wałbrzycha okazał się nieskutecznym politykiem i powinien zakończyć rządy na drugiej kadencji - dodaje Lubiński. Prezydent Kruczkowski twierdzi, że zarzuty radnych to bzdury.

- Nic nie jest jeszcze przesądzone. Telefonowałem do Tomasza Siemoniaka, wiceministra MSWiA i usłyszałem, że wniosek jest u niego na biurku i jest "obrabiany" - wyjaśnia Piotr Kruczkowski. Dodaje, że wiceminister ma niedługo przyjechać do Wałbrzycha i osobiście wyjaśnić sytuację. Prezydent twierdzi, że boi się, że grodzkości rzeczywiście nie uda się odzyskać od 1 stycznia 2011 roku, głównie z powodu zadłużenia powiatu, z którym nie bardzo wiadomo co zrobić.

- Wniosek był najpierw u wojewody. Tam był badany. Teraz Rada Ministrów ma rok na podjęcie decyzji. Trudno powiedzieć, kiedy ona zapadnie. Państwo jest w trudniej sytuacji i nie wiadomo kto miałby pokryć chyba około 40 milionów złotych zadłużenia - wyjaśnia prezydent Kruczkowski. - To żenujące. Atakują mnie ludzie, którzy mieli wpływ na to, że utraciliśmy grodzkość, używając argumentu, że tak długo nie można jej odzyskać - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto