Pojazdy nie zmieściły się na drodze podczas mijania i zderzyły bokiem.
- Kierowca autobusu z pracownikami fabryki LG, który jechał od strony Wrocławia, widząc, że będzie się mijał z drugim autokarem, asekuracyjnie zaczął hamować, ale jezdnia była śliska i wpadł w poślizg - mówi Katarzyna Czepil z policji w Świdnicy.
- W efekcie zjechał na środek drogi i uderzył w autobus szkolny - tłumaczy. Poszkodowanych zostało dziewięć osób - siedmioro dzieci, kobieta w ciąży i kierowca autobusu, który ma złamaną nogę. To właśnie stan mężczyzny lekarze oceniali jako najpoważniejszy. Do jego uwolnienia strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego.
- Na szczęście obrażenia dzieci nie są poważne - relacjonuje Zbigniew Kołodziejczyk, dyrektor Powiatowego Pogotowia Ratunkowego w Świdnicy.
- Mają stłuczenia i otarcia, były mocno wystraszone. Natomiast kobieta ma uraz głowy. Wszyscy zostali odwiezieni do szpitala. Część do Świdnicy, część do Wałbrzycha.
W akcji brało udział 6 karetek. Wzywano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Wrocławia, ale nie mógł on wystartować powodu gęstej mgły. Na miejscu opatrzono jeszcze trójkę innych dzieci, ale te nie wymagały hospitalizacji i zostały odwiedzione do swoich domów.
Oba autokary należały do Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Świdnicy. Jeden z kierowców był na pewno trzeźwy, bo został przebadany alkomatem na miejscu. Drugi, ten poszkodowany, najprawdopodobniej również, ale ze względu na jego stan zdrowia została mu pobrana krew do badania.
To już drugi tak poważny wypadek autokaru w regionie. Tydzień temu w Strzegomiu autobus z 34 pasażerami wpadł do rowu. 14 osób zostało rannych.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?