Pierwszy z nich upamiętnia ratyfikację przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Konwencji NZ Przeciw Korupcji, która weszła w życie w grudniu 2005 roku. Święto to ma wagę dydaktyczną, bo przypominają o nim rokrocznie raporty tematyczne uświadamiające o zagrożeniach związanych z przejawami zepsucia w życiu społecznym.
Drugie święto – rodem z kalendarza rocznic nietypowych – dotyczy stanu ciała i ducha mężczyzn oraz kobiet przed podjęciem życia seksualnego. W wielu kulturach stan ten miał wartość niezwykle ważnego dla społeczności symbolu, często łączony był z pierwiastkiem sacrum. To czy kultura uważała dziewictwo za ważne, czy też za fakt bez znaczenia wydaje się kwestią konwencji. O ile wśród plemion Czarnej Afryki dziewictwo uznawane do dziś bywa za brak atrakcyjności i oznakę niepłodności kobiety, a na Wyspach Trobriandzkich (Malezja) ludność rdzenna uważała seks przedmałżeński za normę, to wszystkie współczesne religie monoteistyczne, a także hinduizm obstają przy zachowaniu czystości do ślubu. Podobne obostrzenia istniały też w starożytnej Grecji i Rzymie, gdzie nietknięte kobiety mogły zyskać duży wpływ na władzę pełniąc rolę kapłanek np. bogini Westy, czy wieszczki świątynnej. Biada jednak tym, które zostały kapłankami, a jednocześnie nie dotrzymały wstrzemięźliwości. Groziło im nawet pogrzebanie żywcem.
O wadze dziewictwa w chrześcijańskiej Europie doby średniowiecza przypominają pasy cnoty, rytuał nocy poślubnej z ekspozycją pościeli włącznie, a także prawo pierwszej nocy przysługujące właścicielom ziemskim. Dziewictwo przyszłej żony było istotne m.in. przez dziedziczenie na zasadzie majoratu. Mąż chciał mieć pewność, że jego dziedzic, czyli pierwszy syn, będzie istotnie jego progeniturą. W czasach, gdy nie istniały testy DNA, ani badania krwi ojcostwo zawsze było zagrożone niepewnością pojawiającą się w takich obiegowych powiedzonkach jak żartobliwe: „mother's baby, fathers maybe”. Poza tym, targana zarazami i wojnami Europa cierpiała na nadwyżkę kobiet, a przy niedopuszczaniu poligamii skłaniano się raczej do sakralizacji dziewictwa.
Dziewictwo współcześnie, w czasach szalonego konsumpcjonizmu, bywa uważane za archaiczne i niedorzecznie. Młodzież w żartach wyraża często pogląd o wyginięciu dziewic wraz ze smokami i jednorożcami, a nauczyciele opowiadają anegdoty, wedle których w tekście „Bogurodzicy” jedynym znalezionym przez uczniów archaizmem słownym jest właśnie „dziewica”. Wiele się słyszy o sprzedaży dziewictwa w serwisach aukcyjnych, ale jest też drugi, mniej szumny i medialny nurt społeczny – przywrócenia wagi czystości. Jego przejawem są przywrócone do łask po ostatnim soborze dziewice konsekrowane, a także manifestowanie swojej inności przez „trzecią płeć”, czyli osoby żyjące dobrowolnie w celibacie. Ile osób aseksualnych żyle w Polsce? Nie wiadomo. Wedle badań, przynajmniej 1% ludności każdej społeczności nie odczuwa pociągu do żadnej płci. Ile w tym stwierdzeniu jest prawdy - trudno orzec. Podobnie jak trudno określić, czy za deklaracją kryje się chwilowy brak uczucia, snobizm, czy trwały stan ducha.
Związane z tematem:
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
