Alarm bombowy w wałbrzyskiej prokuraturze. Dzisiaj (7 listopada) po godz. 13. policja zamknęła dostęp do znacznej części pl. Magistrackiego oraz ewakuowała 43 osoby znajdujące się w budynku Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu. Wszystko za sprawą tajemniczej przesyłki.
– Dostaliśmy informację, że do prokuratury została dostarczona paczka wzbudzająca podejrzenie. Stąd decyzja o ewakuacji i ściągnięciu do Wałbrzycha pirotechników z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu – mówi Joanna Żygłowicz, rzeczniczka prasowa wałbrzyskiej policji.
Pirotechnicy z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu dotarli do wałbrzyskiej prokuratury około godz. 15. i z zachowaniem środków ostrożności przystąpili do oględzin podejrzanej przesyłki. Okazało się, że było to pudełko z płytą CD oraz jakimś proszkiem. Policyjni pirotechnicy stwierdzili, że nie stanowią zagrożenia. Przed godz. 16.30 alarm bombowy został odwołany i policja odblokowała zamknięta część Śródmieścia.
– Płyta i proszek zostaną poddane analizie. Postępowanie jest prowadzone przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji II w Wałbrzychu, pod kątem Art. 224a. Kodeksu karnego – wyjaśnia Joanna Żygłowicz.
Art. 224a. Kodeksu karnego
Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?