Zawodniczki z Wałbrzycha nie miały ostatnio dobrej ligowej passy. Ostatnie dwa spotkania przegrały bowiem: we Wrocławiu z AZS-em 0:1 oraz tydzień temu z Górnikiem Łęczna 0:5. Wszystko ostatecznie kończyło się jednak dobrze, gdyż pierwszy mecz został zweryfikowany jako walkower na niekorzyść wrocławianek, natomiast po spotkaniu w Łęcznej piłkarki AZS PWSZ szybko mogły się zrehabilitować. Okazję ku temu miały wyborną, gdyż do Wałbrzycha przyjechał przedostatni w tabeli KKP Bydgoszcz.
Mecz w pierwszej połowie przebiegał pod dyktando AZS PWSZ, lecz trzeba powiedzieć, iż nie była to przygniatająca przewaga. W 30. minucie spotkania faulowana w polu karnym przyjezdnych była Daria Pluta, a sędzia bez wahania podyktowała rzut karny dla wałbrzyszanek, którym pewnym strzałem wykorzystała kapitan zespołu Aleksandra Bosacka. W drugiej części gry mecz się nieco wyrównał, choć bydgoszczanki nie stworzyły sobie ani jednej stuprocentowej okazji do strzelenia bramki. Dwukrotnie przed takimi szansami stawała zawodniczka z Wałbrzycha Agata Sobkowicz, jednak brakło zimnej krwi.
Sędzia Aneta Kowalska zmuszona była przedłużyć mecz aż o 10 minut z powodu urazu piłkarki z Bydgoszczy oraz groźnej kontuzji Anny Rędzi, jednak wynik nie uległ już zmianie i wałbrzyszanki mogły cieszyć się z kolejnego kompletu punktów.
To już trzecie zwycięstwo AZS PWSZ na własnym boisku. Z dorobkiem 13 punktów podopieczne Marcina Gryki zajmują obecnie bardzo dobre czwarte miejsce w tabeli Ekstraligi.
AZS PWSZ Wałbrzych – KKP Bydgoszcz 1:0 (1:0)
Bosacka 30-karny
AZS PWSZ: Antończyk – Aszkiełowicz, Konat, Konopka, Bosacka – Pluta J. (55 Borkowska), Brzeska (82 Lizoń), Rędzia (69 Żurawska), Gonzalez – Pluta D. (63 Iwańczuk), Sobkowicz.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?