Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa ZAZ-u w Wałbrzychu wstrzymana

Artur Szałkowski
Budowa zakładu aktywności zawodowej ruszyła pod koniec 2014 r. w budynku przy ul. 1 Maja w Wałbrzychu
Budowa zakładu aktywności zawodowej ruszyła pod koniec 2014 r. w budynku przy ul. 1 Maja w Wałbrzychu Dariusz Gdesz
Budowa ZAZ-u w Wałbrzychu wstrzymana. Zarząd województwa zerwał umowę z fundacją, która chciała stworzyć zakład pracy dla 80 osób niepełnosprawnych.

Budowa ZAZ-u w Wałbrzychu wstrzymana. W lipcu 2015 roku planowano oficjalne otwarcie Zakładu Aktywności Zawodowej w Wałbrzychu. Obecnie nie wiadomo, czy projekt w ogóle zostanie zrealizowany. Zarząd województwa dolnośląskiego, który przekazał pieniądze z PFRON-u na budowę, zerwał umowę z Fundacją im. de Gaulle’a w Wałbrzychu. Była ona autorem projektu i odpowiadała za jego realizację. Partnerem w projekcie była gmina Wałbrzych, która udostępniła swój budynek przy ul. 1 Maja. Rozpoczęto w nim budowę zakładu aktywności zawodowej dla 80 osób niepełnosprawnych, które miały pracować w call-center. W obiekcie ma również powstać część rehabilitacyjna.

– Podpisując umowę pod koniec 2014 roku fundacja zadeklarowała wydanie przekazanej jej przez nas kwoty 1,5 mln zł do końca roku i kontynuowanie prac budowlanych w 2015 roku – mówi Jarosław Perduta, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego we Wrocławiu. – Pieniądze nie zostały wydane w określonym terminie i w związku z tym musieliśmy zwrócić do PFRON-u około 400 tys. zł. Tymczasem pieniądze mogły być przekazane innym fundacjom, czy stowarzyszeniom z naszego regionu.

Prezes Fundacji im. de Gaulle’a przyznaje, że nie udało się wydatkować całej kwoty. główną winę ponosi jednak urząd marszałkowski.

– Od samego początku realizacji tego projektu rzucano nam kłody pod nogi i robiono wszystko, by nie przyznać nam pieniędzy – wyjaśnia Jarosław Klonowski, prezes Fundacji im. de Gaulle’a w Wałbrzychu. – Dopiero po naszych protestach i okupacji urzędu podpisano z nami umowę. Było to jednak krótko przed końcem roku i mimo usilnych starań nie zdołaliśmy wydać wszystkich pieniędzy.

W związku z zerwaniem umowy przez zarząd województwa , władze fundacji rozważają skierowanie sprawy do sądu. Chcą rekompensaty w wysokości około 4 mln zł.

– Mamy podpisane umowy m.in. z producentem z Niemiec, który produkuje do budynku windę dla osób niepełnosprawnych – mówi Jarosław Klonowski. – Podobne umowy mamy zawarte również z producentami mebli, sprzętu rehabilitacyjnego, czy dostawcą usług telefonicznych oraz informatycznych. Za ich zerwanie będziemy musieli płacić wysokie kary. Dlatego rozważamy pozwanie urzędu marszałkowskiego.

Jest jeszcze jedno wyjście z obecnej sytuacji. Urząd marszałkowski jest zainteresowany tym, by projekt został przejęty i dokończony przez gminę Wałbrzych. Miasto byłoby również odpowiedzialne za prowadzenie ZAZ-u. Na razie władze miasta nie składają w tej sprawie jednoznacznych deklaracji.

– Cieszyłem się, że w mieście powstaną miejsca pracy, zostanie wyremontowany budynek i do tego nie za pieniądze gminy – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. – Wyrażam wolę realizowania tego projektu, ale pod warunkiem, że będzie miał zapewnione finansowanie.

Na razie budowa zakładu aktywności zawodowej przy ul. 1 Maja wyhamowała. Najbardziej cierpią na tym osoby, które mają znaleźć tam miejsca pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto