Do zdarzenia doszło ok. godz. 4.00 rano. Kierowca TIR-a zjeżdżał stromym zjazdem od strony Nysy, gdy w pewnym momencie stracił panowanie nad autem i dachując przejechał przez rondo uderzając w dwa samochody zaparkowane przed jednym z budynków. Uwolnienie kierowcy z wraku samochodu zajęło ratownikom prawie sześć godzin.
- Wydostanie mężczyzny było trudne, bo miał przygniecioną nogę i obawialiśmy się, że stan jego zdrowia znacznie się pogorszy - mówi Janusz Marnik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku.
Przez cały czas trwania akcji, przy zakleszczonym mężczyźnie czuwali ratownicy medyczni.
- Jest przytomny i rozmawia z nami. Podaliśmy mu środki przeciwbólowe i uspokajające - mówi Anna Jabłońska, lekarz z pogotowia ratunkowego w Kłodzku.
Ok. godz. 10.00 mężczyznę udało się wydostać. Pogotowie ratunkowe przewiozło go do szpitala w Polanicy-Zdroju. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, ze jego obrażenia nie są ciężkie. Prawdopodobnie ma skręconą nogę i lekkie stłuczenia głowy. Policjanci ustalają teraz dokładne przyczyny zdarzenia.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?