Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz bardziej kosztowna oświata sprawia, że gminy stoją przed dylematem

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Władze gminy Kocierzew Południowy odwołują przetarg na remont domu kultury w Boczkach Chełmońskich. To konsekwencja zablokowania przez łódzkie Kuratorium Oświaty procesu przekazywania placówek stowarzyszeniu.

W lutym radni gminni podjęli uchwałę o przekazaniu stowarzyszeniu, zawiązanemu przez nauczycieli i rodziców, szkół w Gągolinie Południowym i Łaguszewie. Nikt nie ukrywał, iż chodzi o pieniądze. Jak wyliczył wójt Grzegorz Stefański, przy tendencji, że wydatki na oświatę wciąż rosną, zaś dotacje z ministerstwa maleją, wkrótce gmina większość swojego budżetu będzie przeznaczała na utrzymanie szkół.

Argumenty wójta znalazły zrozumienie. Radni jednomyślnie przekazali placówki stowarzyszeniu. Jednak aby uchwała była prawomocna, musiało ją pozytywnie zaopiniować Kuratorium Oświaty w Łodzi. To zaś było przeciwne. Poszło o liczbę uczniów, a ściślej mówiąc o dzieci z zerówki - czy je dodawać do pozostałych (jak chciało kuratorium), czy nie (na co liczyła gmina). Wojewoda łódzki, opierając się na opinii kuratorium, uchylił uchwałę.

Władze gminy oprotestowały decyzję wojewody w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Kilka dni temu otrzymano sentencję wyroku przyznającego im rację. Jednak w gminie nie ma entuzjazmu.

- Jesteśmy niemal pewni, że kuratorium wystąpi z kasacją do Naczelnego Sądu Administracyjnego, zresztą już przysłało do nas skargę - mówi Zbigniew Żaczek, sekretarz gminy. - To wydłuży całą procedurę o kolejne kilka tygodni, a przecież rok szkolny za pasem. Nie możemy ryzykować, że wejdziemy w rok szkolny z niepewnym statusem szkół.

W takiej sytuacji stan prawny podstawówek w Gągolinie i Łaguszewie, przynajmniej na razie, pozostanie po staremu. Ponadto w Łaguszewie od 1 września ruszy gimnazjum prowadzone przez stowarzyszenie.

Tymczasem decyzja o pozostawieniu szkół na garnuszku gminy ma dla niej konkretne konsekwencje finansowe. Co prawda w tym roku gmina i tak by na przekazaniu placówek nie zaoszczędziła, lecz już w następnym roku na oświatę można by wydać do 600 tys. zł mniej.

Skoro tych pieniędzy w kasie nie będzie, gmina wolała zrezygnować z remontu domu kultury, za który większość rachunków płaciłaby w przyszłym roku. Co więcej, w gminie obawiają się, że jeśli aktualna sytuacja w oświacie nie polepszy się, trzeba będzie sukcesywnie rezygnować z dalszych inwestycji. Powód? W budżecie nie będzie pieniędzy i na płace dla nauczycieli i na działania inwestycyjne.

Nie jest jednak tajemnicą, iż na zmianie statusu szkoły gorzej wychodzą pedagodzy. Gdy zatrudnia ich gmina obowiązują ich wszelkie przywileje zapisane w Karcie nauczyciela. Pracując pod stowarzyszeniem takich przywilejów już nie mają, poza tym pracują w większym wymiarze godzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto