Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolnoślązak mieszka, ale nie płaci

Małgorzata Moczulska
Maciej Dudzik
W Świebodzicach dłużnik może mieć umorzoną połowę zaległości czynszowych, jeśli spłaci całą resztę.

Nie pomagają wpisy do Krajowego Rejestru Dłużników, groźby o eksmisji, prośby czy upomnienia. Gminy dwoją się i troją, by wymyślić skuteczny sposób na ściągnięcie długów od osób, które zalegają z czynszem za mieszkanie.

Zadłużenie sięga w niektórych miastach nawet dziesiątków milionów złotych. Są rekordziści, którzy mają po kilkadziesiąt tysięcy złotych długu. I nic nie jest ich w stanie zmobilizować do płacenia. Średnie zadłużenie na Dolnym Śląsku wynosi 7,8 tys. zł na osobę.
Władze Świebodzic postanowiły zachęcać ludzi do płacenia umorzeniem połowy długu. Ci, które się na to zdecydują, zapłacą tylko połowę zaległości. Taki sposób sprawdzali też w Świdnicy, bo wcześniejszy pomysł wpisu do KRD i wizyt windykatora w mieszkaniu niewiele dał. Dlatego w Świdnicy, zamiast nieskutecznie egzekwować, postawiono na abolicję czynszową.

Akcja trwała prawie rok. Długu mógł się pozbyć każdy, kto w ciągu 6 miesięcy zapłacił przez trzy kolejne miesiące czynsz oraz wniósł inne opłaty związane z umową najmu lokalu. Skorzystało z tego ponad 1200 osób. Umorzono im czynsz oraz odsetki na 1,8 mln zł, ale do budżetu wpłynęło 700 tys. zł, z czego 24 tys. wpłacili najemcy, którzy przez ponad 10 lat w ogóle nie płacili czynszu.

Ta akcja i inne formy pomocy (jak odpracowywanie czynszu czy opieka nad starszymi w zamian za pozbycie się długu) przyniosły skutek. Jeszcze w 2005 roku zaległości mieszkaniowe sięgały tu 11 mln zł. Dziś są o trzy mln zł mniejsze.

W innych miastach próbują podobnych rozwiązań. Np. w Lubinie, gdzie zadłużenie lokatorów w zasobach komunalnych wynosi pięć mln zł, gmina pomaga je spłacać, najczęściej proponując rozłożenie długu na raty. Dodatkowo jeśli dłużnik przez dwa lata będzie regularnie je spłacał, część długu zostanie mu umorzona.

Niedawno miasto zawarło na przykład umowę z kobietą, która ma ponad 80 tys. zł zadłużenia. 30 tys. z tej sumy zostanie jej darowane, jeśli zapłaci resztę. Ale i tak nie ma zbyt wielu chętnych. Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina, mówi, że dłużnicy mobilizują się najczęściej wtedy, kiedy babcia ma dług, a rodzina ma ochotę przejąć mieszkanie i wykupić je na własność. Wtedy przychodzą i spłacają zadłużenie.

Rozłożyć dług na raty można też w Wałbrzychu. Tu zaległości sięgają 60 mln zł. Osoby w trudnej sytuacji finansowej mogą się też starać o umorzenie. Najpierw muszą jednak przedstawić zaświadczenie o dochodach wszystkich pełnoletnich lokatorów. Decyzje o umorzeniu podejmuje prezydent.

W Bolesławcu mieszkańcom proponuje się prace społeczne.
- Dłużnicy mogą odpracować swoje zaległości, sprzątając na przykład wokół kamienic i bloków. Dzieje się to na zasadzie umowy-zlecenia. Prace są prowadzone aż do momentu odpracowania całego długu - wyjaśnia Zygmunt Karwowski z Urzędu Miasta Bolesławiec.

Zarząd Zasobu Komunalnego we Wrocławiu rozpoczął ostrą windykację należności. Wynajął do tego firmę. Oprócz monitów zarządca będzie nękał dłużników wiadomościami głosowymi i SMS-ami.
- Tradycyjna procedura windykacji jest długotrwała, dlatego ludzie lekceważą długi. Będziemy działać intensywnie, by o nich nie zapominali - mówi Agnieszka Korzeniowska z ZZK.

Każdy dłużnik może się spodziewać, że w domowym telefonie lub komórce usłyszy głos, który grzecznie, ale stanowczo przypomni mu o zaległościach w czynszu. Później będzie kolejny telefon i kolejna wiadomość.
- Jeśli mimo upomnień dłużnicy nie zapłacą, dostaną pisma z kancelarii prawnej, które rozpoczną procedurę windykacji i drogę sądową - ostrzega Korzeniowska. Ale zarządca daje szanse dłużnikom. Można m.in. rozłożyć zaległość na raty czy starać się o umorzenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dolnoślązak mieszka, ale nie płaci - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto