Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieła impresjonistów w Wałbrzychu: Monet, Degas i Renoir zagoszczą w zamku Książ

Artur Szałkowski
Wystawa obrazów Claude Monet, Edgar Degas i Auguste Renoir w zamku Książ. Brzmi nieprawdopodobnie, ale jest na to szansa.

Wzorowa współpraca Biura Wystaw Artystycznych Zamek Książ w Wałbrzychu z instytucjami kultury na Ukrainie, może zaowocować wydarzeniem bez precedensu w skali ogólnopolskiej. Po tym jak BWA sprowadziło do kraju, znajdujące się w kolekcji Lwowskiej Galerii Sztuki, obrazy Jacka Malczewskiego, czy diaporamę „Bitwa pod Grunwaldem” autorstwa Tadeusza Popiela i Zygmunta Rozwadowskiego, zyskało u Ukraińców opinię rzetelnego i wiarygodnego partnera. To z kolei może zaowocować ściągnięciem do wałbrzyskiego zamku Książ, a być może również kilku innych miejsc w Polsce, części wspaniałej kolekcji Muzeum Sztuki Zachodniej w Odessie. Chodzi o obrazy mistrzów impresjonizmu, m.in. Claude Monet, Edgar Degas i Auguste Renoir.

– Wielu wałbrzyszan być może mogło podziwiać dzieła impresjonistów, które znajdują się w zbiorach galerii na zachodzie Europy. Kolekcja, którą posiada muzeum w Odessie, nigdy jednak nie była pokazywana w Polsce – mówi Alicja Młodecka, dyrektor BWA Zamek Książ w Wałbrzychu. – Na razie nawet nie wiemy jak liczna jest ta kolekcja oraz ile dzieł zechce nam wypożyczyć strona ukraińska.

Tu przeczytacie o inwestycjach w zamku Książ

Negocjacje w tej sprawie mają zostać podjęte w ciągu najbliższych tygodni, kiedy dyrektor Młodecka pojedzie na Ukrainę. W negocjacjach będzie ją wspierał Adam Dobosz, który koordynował sprowadzanie do Książa poprzednich wystaw z kolekcji lwowskiej. Jeżeli negocjacje przebiegną pomyślnie, to wystawa dzieł impresjonistów, mogłaby trafić do Książa na początku 2014 r. Kierownictwu zamku zależy bowiem, by obiekt przyciągał zwiedzających również poza sezonem turystycznym.

Na razie nie wiadomo ile może kosztować wypożyczenie części kolekcji. Nie chce o tym mówić zarówno dyrektor BWA, jak również prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu. Według naszych nieoficjalnych informacji w grę może wchodzić około 200 tys. zł. To kwota znacznie mniejsza od tej, którą trzeba byłoby zapłacić za sprowadzenie dzieł impresjonistów z galerii na zachodzie Europy. Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszty transportu i ochrony dzieł. Pieniądze te bez problemu powinny jednak zwrócić wpływy z biletów wstępu.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto