Dramatyczne sceny rozgrywały się w w Rudzie Śląskiej - Halembie w kościele pod wezwaniem Bożego Narodzenia. Do szokujących, a na pewno niecodziennych wydarzeń doszło podczas niedzielnej mszy świętej. Parafianie byli w szoku. Poza tym mocno się wystraszyli. Tym bardziej, że dzik, by wedrzeć się do kościoła, wybił szybę w drzwiach wejściowych, mocno się przy tym raniąc. Krew pryskała po ścianach, a zwierzę biegało po świątyni. Sytuację na szczęście udało się opanować. Sceny rozgrywały się dokładnie rok temu, w styczniu 2018 r.
To nie jest jedyny taki przypadek, kiedy to dziki podchodzą tak blisko ludzi. Widywane są zarówno na skwerach pod domami na Dolnym Śląsku, jak i na deptakach nad morzem. Można je spotkać wszędzie, jak Polska długa i szeroka. W 2015 roku dzik wtargnął np. do... szpitala we Włocławku, gdzie mocno wystraszył pacjentów i personel. I tym razem zwierzę nie zrobiło nikomu krzywdy i udało się je przepędzić do lasu. W 2017 roku, szalał w piaskownicy w Dąbrowie Górniczej... W 2014 buszował na dworcu w Wejherowie. Przykłady można mnożyć.
Zdarza się też jednak, że ratowanie przerażonego zwierzęcia, którego naturalnym środowiskiem jest przecież las, a nie szpital czy kościół, zajmuje nieco więcej czasu. Tak było w listopadzie 2018 roku w Wałbrzychu, gdzie dzik wpadł do studzienki burzowej i trzeba było pomocy straży pożarnej, by go uwolnić. Udało się. Dzik wrócił do lasu. Szczęśliwie skończył też z dzik, który co prawda wpadł do beczki w Wałbrzychu, ale wydostać pomogli mu się mieszkańcy.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?