Superfirma: Potrafi wyczarować prawdziwe cuda!

- Od lat przygotowywałam do domu stroiki świąteczne i układałam hobbystycznie kwiaty. Cenię precyzję i dokładność, uznałam więc, że mogę poznać fachowe zasady florystyki – opowiada pani Małgorzata Lisowska. Wałbrzyszanka przez 25 lat pracowała jako technik dentystyczny, ale w 2008 roku poczuła potrzebę zmian. Jej dorastające dzieci usamodzielniły się i wyjechały na studia. Nie bez znaczenia był też fakt, że pani Małgorzata skończyła współpracę z długoletnim pracodawcą i zaczęła przyjmować zlecenia napraw oraz wykonania protez na własny rachunek. Dodatkowy wolny czas pozwolił na rozwijanie swoich zainteresowań i zapisanie się na kurs florystyczny. - Skończyłam najpierw kurs pierwszego, potem drugiego stopnia – wylicza florystka. Szybko okazało się, że krótkie szkolenia jej nie wystarczają, zdecydowała się więc na roczną naukę we wrocławskiej Mistrzowskiej Szkole Florystyki Doroty Kwiotek.
- Wydarzenia ostatnich lat upewniały mnie, że powinnam coś zmienić w swoim życiu i tak w 2010 roku zdobyłam dyplom czeladnika florysty. Świat należy do odważnych – wspomina z humorem wałbrzyszanka.

Wykładowcom i kolegom z roku podobały się nietypowe pomysły pani Małgosi, jej nowatorskie podejście do florystycznej klasyki. - Moje pomysły na bukiety i wiązanki ślubne są jak kreacje na pokazie mody, tylko odważni założą sukienki z pokazu – wyjaśnia florystka i pokazuje fotografie swoich autorskich kompozycji oraz pracy dyplomowej. Przykładowym bukietem ślubnym był owal płyty winylowej okolonej postrzępionymi czerwono-złocistymi kwiatami egzotycznej rośliny gloriosa superba rothschildiana. Innym razem wiązankę w kształcie splecionych dysków zawieszono na sznurze spinaczy do papieru. Była to kula ozdobiona drobnymi kwiatami kalanchoe. W pracy dyplomowej pojawił się również motyw płyt winylowych i barwnych kwiatów egzotycznych wyglądających niemal jak sztuczne.
Konsekwencją rozpoczęcia nowego rozdziału w życiu i ukończenia kursów było otworzenie w 2011 roku własnej niewielkiej Pracowni Florystycznej „ARS”. - Czułam, że skończenie kursu to dopiero początek mojej przygody – wspomina wałbrzyszanka. Jej pracownię znajdziecie w Wałbrzychu przy ul. Armii Krajowej 13a. Punkt ten prowadzi razem z koleżanką – zajmującą się techniką dentystyczną.
Pani Lisowska w swojej pracowni oferuje wszystko to, co proponuje dziś każda kwiaciarnia, czyli bukiety, dekoracje i wieńce oraz kwiatowe wystroje na każdą okazję, w tym wystroje kościołów i sal weselnych. Na zamówienie wykonywane są dekoracje okolicznościowe, a wiązanki dowożone są na wskazany adres. Jednak prace wałbrzyszanki to nie tylko standardowe pomysły na połączenie kwiatów, gałązek wstążek i celofanu.

Wiele kompozycji zachwyca swym minimalizmem, który w odczuciu autorki nadaje całości szlachetności. Prace pani Małgosi to intrygujące bukiety, kompozycje ozdobne i nowatorskie pomysły aranżacji wnętrz. Materiały używane przez wałbrzyszankę, będące oprawą dla roślin oraz kwiatów są bardzo zróżnicowane. Pani Lisowska stroni od gotowych elementów, które po wytworzeniu w fabrykach na Dalekim Wschodzie można kupić w każdej polskiej hurtowni. Jej propozycją alternatywną są własnoręcznie zebrane zioła, gałązki, kawałki kory, mchy, liście oraz pozostałe dary lasu w kolorach ziemi. Te elementy są przez ich autorkę przemycane do wiązanek okolicznościowych, np. symbole przemijania pojawiają się w wieńcach pogrzebowych. Do tych własnoręcznie zebranych cząstek dodawane są płyty winylowe oraz materiały syntetyczne w tym druty stosowane we florystyce w ślad za niemieckim artystą Gregorem Lerschem. Te ostatnie materiały nadają tak tradycyjnym kwiatom, jak i ich egzotycznym odmianom rys oszczędnego w wyrazie modernizmu. - Chcę robić kompozycje, których obmyślanie i wykonanie sprawia mi przyjemność, a także by efekty mojej pracy podobały się innym – wyjaśnia Lisowska. Wałbrzyszanka lubi mieć dużo swobody w doborze materiałów i kwiatów. Po odebraniu zlecenia florystka szuka pomysłu na jego wykonanie i nazajutrz zaczyna czarować. Imponujące efekty tych eksperymentów możecie obejrzeć na stronie www.kwiatywalbrzych.pl.

W bukietach i dekoracjach wałbrzyszanki widać zamiłowanie do minimalizmu, symetrii i ujmowania delikatnych roślin w sztywne ramy np. fantazyjnych metalowych stelaży. W bukietach królują nie tylko standardowo stosowane róże i gerbery, ale rośliny egzotyczne oraz takie kwiaty jak rdest, kolorowe czosnki, długowieczne goździki i kwiaty z rodziny wilczomleczowatych. Oprawę dekoracji stanowią często starocie i rzeczy z duszą zakupione na wałbrzyskiej giełdzie.
Prace wałbrzyszanki można było oglądać na dwóch ostatnich majowych Wystawach Kwiatów w zamku Książ, gdzie prezentowała swoje kompozycje obok uczennic i absolwentek swojej promotorki - Doroty Kwiotek. Pani Dorota od lat dekoruje książańską Salę Maksymiliana. Dodatkowo, w ostatnich dniach lutego pani Lisowska zaprezentowała się w Poznaniu. - Postanowiłam pokazać swoje kompozycje podczas Mistrzostw Florystycznych Polski w Poznaniu i wybrałam się tam z dwoma pracami. Dobrze się czuję w środowisku florystów, a co najważniejsze moje propozycje były ciepło przyjęte – opowiada wałbrzyszanka. Oglądających zaskoczyło połączenie kwiatów z cekinami, a także z ulubionym motywem pani Lisowskiej - płytą winylową.

Rodzina pani Małgorzaty jest zadowolona z jej pasji, zwłaszcza mocno kibicuje mamie studiująca w Krakowie córka. - Mam nadzieję, że moje pomysły zostaną zauważone i docenione – mówi wałbrzyszanka i planuje kolejne pokazy oraz prezentacje swoich prac.
Pani Lisowska, mimo że dobiega pięćdziesiątki, nie bała się życiowych zmian, a także realizowania swoich marzeń. Mieszkanka Wałbrzycha pogodnie spogląda w przyszłość, wierzy w przeznaczenie, i że nic na świecie nie dzieje się przypadkiem. – Cokolwiek się wydarzy, nie będę żałować, że nie spróbowałam.

Jeśli chcesz byśmy odwiedzili Twoją firmę i napisali o jej historii oraz specyfice, napisz do nas na adres redakcyjny - [email protected].

Poznajcie inne firmy z tradycjami:

Zadbają o dach nad głową
Jacqueline jest jak kobieta
Najlepszy salon fryzjerski w kraju
Samochody to ich pasja
Oni mają głowę do interesów
Piekarnia pana Baranowskiego zyskała uznanie naszych czytelników
Park Smaków to rodzinna firma z tradycjami
Elektronika bez tajemnic
Do Chin, Afryki, nad morze i do... Kłodzka
Wymarzony salon kosmetyczny
Pasol-Paco - ich chleb chwalą nasi czytelnicy
Kalendarz Fasolki to propozycja dla przyszłych mam
Nasze drzwi zatrzymają każdych włamywaczy
Bar Tost w Wałbrzychu zna każdy
Wymarzona łazienka jest w zasięgu ręki
Ekologiczne pieluchy są hitem
Brafitteria to świat dopasowanego stanika
W BON-ie każdemu znajdą dach nad głową
Każda złotówka na wagę złota
Galeria Owocowo-Warzywna, czyli witaminki dla rodzinki
W Barze Magiel czas płynie wolniej
Cafe Turek to zaciszna kawiarenka blisko centrum
Wałbrzyska Palarnia Kawy Caffe Polit - zapach palonej kawy przyciąga klientów
Tu mieszkam, tu kupuję, czyli alejazz.pl
Confex-Plus - klasycznie i elegancko
Firma Agas to rodzinny biznes z tradycjami
Babskie królestwo w centrum miasta
Galanteria skórzana, czyli torebkowy zawrót głowy
Szczawieńska rodzinna kwiaciarnia

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 27 marca 2012.