Gwałt na wałbrzyszance ze Śródmieścia

Gwałt na wałbrzyszance ze Śródmieścia. Do zdarzenia doszło 2 lipca w jednym z mieszkań położonych w centrum Wałbrzycha. Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że mieszkającą w lokalu 40-letnią kobietę, odwiedził jej 53-letni znajomy. Dalszy przebieg wydarzeń w zeznaniach mężczyzny i kobiety jest rozbieżny.

– 53-latek twierdzi, że najpierw pili piwo, a następnie obcowali płciowo za obopólną zgodą. Co innego zeznała kobieta. Wyjaśniła, że została obezwładniona przez sprawcę, a następnie zgwałcona w brutalny sposób. Mężczyzna groził jej również pozbawieniem życia, jeśli zgłosi sprawę policji – mówi Bożena Jażdzyk, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. – Badanie wykonane przez biegłego potwierdziło zeznania kobiety. Doszło do gwałtu.

Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Wałbrzychu, wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Wcześniej 53-latek usłyszał zarzut z Art. 197 § 1 Kodeksu karnego, który mówi: „Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”. To nie wszystko. Po wszczęciu przez prokuraturę śledztwa w sprawie gwałtu, na jaw wyszła mroczna, kryminalna przeszłość 53-latka.

– W przeszłości mężczyzna był już skazany przez sąd i odbył karę 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa dotyczyła pobicia człowieka ze skutkiem śmiertelnym – wyjaśnia Bożena Jażdżyk, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. – Na razie wiemy tylko tyle, że tamto przestępstwo 53-latek popełnił na terenie Górnego Śląska. Zwróciliśmy się o udostępnienie akt tamtej sprawy do Sądu Okręgowego w Katowicach, który wydał wyrok w sprawie.
Artykuł został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej z 8 lipca 2014 r.