W tej chwili strażacy wydobywają ciała ze zmiażdżonych aut. Pierwsze informacje mówiły o dwóch ofiarach śmiertelnych: kierowcy jednego z busów i kierowcy osobowego opla.
- Okazało się, że oplem corsą podróżowały dwie osoby, które zgineły na miejscu - informuje Janusz Marnik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku. Podkreśla, że auta są bardzo zmiażdżone, dlatego z trudem można rozpoznać jakiej są marki. Wiadomo, że autobusem podróżowało 15 dzieci, ktore jechały ze Środy Śląskiej.
- Na szczęście żadne z nich nie odniosło poważnych obrażeń. Wszystkie trafiły do szpitali w Kłodzku i Polanicy-Zdroju na obserwację - dodaje Marnik. Wiadomo też, że po dzieci przyjeżdżają rodzice.
Do szpitala w Polanicy-Zdroju trafiły jeszcze dwie lekko ranne opiekunki dzieci i mężczyzna w bardzo ciężkim stanie.
Krajowa ósemka jest cały czas zablokowana. Usuwanie skutków wypadku potrwa jeszcze kilka godzin. Policja kieruje auta przez centrum miasta, gdzie tworzą się gigantyczne korki.
Do wypadku doszło na łuku drogi. Ze wstępnych ustaleń wynika, że autobus wiozący dzieci w kierunku Nowej Rudy wpadł w poślizg i przewrócił się na bok. Jadący z przeciwka kierowca ciężarówki próbował go ominąć, ale zderzył się w dwoma busami i oplem corsą, które akurat przejeżdżały w tym miejscu.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?