Kto najmniej aktywnym posłem?

Tomasz Smolarz z Platformy Obywatelskiej jest najmniej aktywnym posłem w całym Sejmie. Tak przynajmniej wynika ze statystyk. Trzeba też przyznać, że nasz parlamentarzysta rzeczywiście nie błyszczy. Jego nazwisko nie pojawia się w prasie, nie komentuje bieżących wydarzeń w telewizji, nie jest też zapraszany do radia.
Zaledwie 7 razy w ciągu 4 lat stał na sejmowej mównicy, złożył 2 zapytania (w sprawie limitu uprawnień na emisję dwutlenku węgla dla Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielawie oraz w sprawie niektórych uregulowań prawnych zawartych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi), jedno oświadczenie w sprawie jubileuszu 750-lecia Dzierżoniowa oraz jedno pytanie w sprawach bieżących (w sprawie aktualizacji Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych). Złożył również tylko 30 interpelacji, co przy ponad 200 interpelacjach poseł Moniki Wielichowskiej (PO) z Kłodzka, 120 Katarzyny Mrzygłockiej (PO) z Wałbrzycha, czy 70 Anny Zalewskiej (PiS) ze Świdnicy wygląda bardzo blado. W dodatku, jak podała telewizja TVN 24, poseł Smolarz jest nieznany dla wielu kolegów z sejmowych ław, nawet tych z PO. Wielu w ogóle nie pamięta jak poseł się nazywa i skąd pochodzi.
– Dane statystyczne, które wskazują na małą liczbę wystąpień, interpelacji, nie są moim zdaniem kryterium do wyciągania wniosków, to tylko statystyka – odpiera te zarzuty poseł Smolarz. – W trakcie kadencji Sejmu zdążyłem poznać tryb i charakter pracy posła i wiem, w jaki sposób realnie wpływać na bieg spraw – dodaje i tłumaczy, że jako osoba z umysłem ścisłym ma opory przed mówieniem rzeczy oczywistych, tylko dla zaliczenia kolejnego wystąpienia, co dla niektórych jest celem samym w sobie.
– Jestem dumny z dużych projektów, które udało się koalicji rządzącej zrealizować w ostatnich latach – jako jeden z jej udziałowców. Jednak byłem i jestem zwolennikiem działań posłów głównie na rzecz powiatu, okręgu, regionu, a przykładów na moją działalność jest wiele – podkreśla Tomasz Smolarz.
Władze partii myślą chyba podobnie, bo poseł znalazł się na bardzo wysokim 3. miejscu na oficjalnej liście wyborczej PO do tegorocznych wyborów.

A jak Wy oceniacie prace naszych parlamentarzystów? Weź udział w naszej sondzie