Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marian Szeja z Wałbrzycha, a nie Jan Tomaszewski był pierwszym, który zatrzymał Anglię (FILM)

Artur Szałkowski
Nieżyjący już Marian Szeja z Wałbrzycha był pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski, który zatrzymał Anglię. Dokonał tego 53 lata temu
Nieżyjący już Marian Szeja z Wałbrzycha był pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski, który zatrzymał Anglię. Dokonał tego 53 lata temu Dariusz Gdesz
53 lata temu (5 stycznia 1966 r.) piłkarska reprezentacja Polski rozegrała pierwszy w historii mecz z Anglią. Spotkanie Polaków z Anglikami zakończyło się sensacyjnym remisem. Duża w tym zasługa wałbrzyszanina Mariana Szei.

5 stycznia 1966 r. na stadionie Goodison Park w Liverpoolu (klubowy obiekt Evertonu) o godz. 19.30 rozpoczął się pierwszy w historii mecz piłkarski pomiędzy reprezentacjami Anglii i Polski. Faworytem spotkania byli Anglicy, którzy pół roku później występując w roli gospodarza zdobyli jedyny jak dotychczas tytuł mistrzów świata. Tymczasem skazywani na przysłowiowe pożarcie Polacy, nie tylko stawili Wyspiarzom zaciekły opór, ale na przerwę schodzili prowadząc po golu Jerzego Sadka z Łódzkiego Klubu Sportowego. Anglikom dopiero na kwadrans przed końcem meczu udało się wyrównać i spotkanie zakończyło się sensacyjnym remisem 1:1.

Duży wkład w ten sukces miał bramkarz Marian Szeja, wówczas grający w Thorezie Wałbrzych przemianowanym w 1968 r. na Zagłębie Wałbrzych. To właśnie wałbrzyszanin został jako pierwszy polski bramkarz okrzyknięty człowiekiem, który zatrzymał Anglię. Jan Tomaszewski zyskał ten przydomek ponad siedem lat później, kiedy Polacy zremisowali z Anglią 1:1 na londyńskim stadionie Wembley i dzięki temu zakwalifikowali się do finałów piłkarskich mistrzostw świata. Co ciekawe w udzielonym mi kilka lat temu wywiadzie Jan Tomaszewski mówił, że to Marian Szeja, a nie on powinien wówczas stać w polskiej bramce. Oto ta wypowiedź:

- Biorę pełną odpowiedzialność za te słowa. To Marian Szeja, a nie ja powinien grać w meczach eliminacji do mistrzostw świata z Walią i Anglią. Był wówczas najlepszym polskim bramkarzem na mecze z Wyspiarzami. Udowodnił to w meczu z Anglią, który Polska zremisowała w Liverpoolu 1:1. Decyzja Kazimierza Górskiego o postawieniu na mnie była irracjonalna. Być może wpływ na nią miał mecz ligowy ŁKS Łódź - Zagłębie Wałbrzych (3:1) przed eliminacjami. Mecz był wyrównany. Marian nie zawalił żadnej z bramek. Fenomenalnie grał na linii i był nieprawdopodobnie sprawny fizycznie – mówił Jan Tomaszewski.

Marian Szeja urodził się 20 sierpnia 1941 r. w Siemianowicach Śląskich. Przygodę z piłką nożną zaczął w Unii Kędzierzyn. Jednak największe sukcesy odniósł będąc piłkarzem Thoreza przemianowanego w 1968 r. na Zagłębie Wałbrzych (1960-1973). Przyczynił się do największych sukcesów w historii klubu. W 1964 r. awansu do II ligi, a w 1968 r. awansu do I ligi, czyli odpowiednika obecnej ekstraklasy. W sezonie 1970/1971 Zagłębie zajęło na finiszu rozgrywek III miejsce i jako pierwszy zespół z Dolnego Śląska zagrało w europejskich pucharach. W rozgrywkach Pucharu UEFA dotarło do II rundy.

W 1965 r. Marian Szeja grając jeszcze w drugoligowym Zagłębiu zwrócił na siebie uwagę Ryszarda Koncewicza, ówczesnego trenera reprezentacji Polski i otrzymał pierwsze powołanie do kadry. Zadebiutował w reprezentacji 24 października 1965 r. Na w Szczecinie w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata, Polska wygrywa z Finlandią 7:0. Mecz w Liverpoolu przeciwko Anglii był jego drugim występem w kadrze. Był rezerwowym bramkarzem reprezentacji Polski, która na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium w 1972 r. zdobyła złoty medal.

W 1973 r. wyjechał do Francji, gdzie grał krótko w FC Metz, a następnie AJ Auxerre, z którym w sezonie 1978/1978 zagrał w finale Pucharu Francji, a rok później świętował awans do francuskiej ekstraklasy. Dzięki temu na zawsze zapisał się w historii AJ Auxerre i jest jedną z legend klubu. Po zakończeniu kariery wrócił do Wałbrzycha, gdzie był trenerem i taksówkarzem. W 1996 r. Marian Szeja został Honorowym Obywatelem Wałbrzycha. Zmarł 25 lutego 2015 r. w Wałbrzychu.

Anglia - Polska 1:1 (0:1) 5 stycznia 1966 r. Liverpool

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto