Młoda wałbrzyszanka, cierpiąca na zespół Pradera-Williego dostała specjalne łóżko

Młoda wałbrzyszanka, cierpiąca na zespół Pradera-Williego dostała specjalne łóżko. Zadziałał bowiem łańcuszek ludzi dobrej woli. – Serdecznie dziękuję za wspaniały gest – mówi 27-letnia Magda Mróz nie mogąc powstrzymać płaczu. O jej tragedii pisaliśmy przed miesiącem. Waży ponad 200 kilogramów i prawie nie wstaje z łóżka. A to, które miała było przystosowane do osoby o wadze maksymalnie 180 kilogramów. Zaczęło pękać. – Aż boję się pomyśleć co by się stało, gdyby się zapadło. Proszę Magdusię, żeby była ostrożna i nie poruszyła się gwałtownie – mówiła wówczas Katarzyna Mróz, mama Magdy. Teraz nie może uwierzyć w to co się stało.
– Miesiąc temu szłam załamana do domu. Tyle problemów i jeszcze to łóżko, na które nie ma pieniędzy. Przechodziłam obok siedziby Rady Wspólnoty Samorządowej. Był tam uchylony lufcik i świeciło się światło. Wcześniej tam nie chodziłam, ale pomyślałam, że wejdę i zapytam, czy Ryszard Nowak nie mógłby mi jakoś pomóc. Nie marzyłam nawet, że to wszystko potoczy się tak szybko – opowiada pani Katarzyna.
Ryszard Nowak, wałbrzyski radny i przewodniczący Rady Wspólnoty Samorządowej dzielnic Biały Kamień i Konradów zaczął działać. Ruszyła zbiórka pieniędzy na nowe łóżko. – Niemal natychmiast pieniądze wpłacili pan Damian z ul. Dąbrowskiego i pan Wojtek z ul. Andersa. Także Marcin Nowak. Wolontariuszki, Sylwia Chyży i Ewa Winnicka, ruszyły z ulotkami. Bardzo pomogły lokalne media, w tym wasza gazeta i portal internetowy – opowiada Nowak.
– Dzięki nim o dramacie dowiedziało się wiele osób. Także jeden z szefów firmy Komunalnik, która ma siedzibę w Nysie. On przekazał informację działającemu tam społecznemu komitetowi „Zostań zwycięzcą” - dodaje. Komitet tworzą cztery panie. Organizują koncerty, różne eventy. Po prostu pomagają. – Kiedy usłyszałam o dramacie Magdy, zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Ona nie potrzebowała przecież niczego luksusowego. Chodziło o łóżko. Zaczęłam działać. Kiedy skontaktowałam się ze Służbą Maltańską, okazało się, że jedno takie łóżko mają i mogą je przekazać. – opowiada Debora Hulboj.
Dodaje, że Magda Mróz będzie też miała zrobione specjalne, poradne buty.
– Marzyła o tym, żeby wjechać na górę Chełmiec. Jej marzenie spełni się. Karetka pogotowia z pełnym zespołem zawiezie ją tam jak zrobi się ciepło. W czerwcu lub lipcu - mówi Ryszard Nowak.