Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie da się już zarobić na taxi

Paweł Gołębiowski
Dariusz Gdesz
Nie będzie ograniczonych limitów na przyznawanie licencji taksówkarzom. Wałbrzyscy radni przegłosowali uchwałę. W przyszłym roku może już być nawet 435 kierowców

Taksówkarze są załamani. Nie ukrywają, że bardzo liczyli na zmniejszenie limitu. Wystąpili nawet z wnioskiem obywatelskim, w którym prosili, by liczbę licencji na 2010 rok zmniejszyć do pięciu - dziś jest 20. I pewne już jest, że tak zostanie - taką decyzję podjęli radni miejscy na ostatniej sesji. W efekcie, w przyszłym roku w Wałbrzychu może być zarejestrowanych w sumie 435 taksówek (jest 415). Nie przeszła też propozycja, by przyznawanie licencji w ogóle zamrozić.

-Przejmując się obniżającym się poziomem życia taksówkarzy i zamrażając przyznawanie licencji, uniemożliwilibyśmy wielu bezrobotnym z terenu miasta podjęcie jakiejkolwiek pracy - grzmiał między innymi na sesji Zdzisław Dobrowolski, radny lewicy.
Stefanos Ewangielu, radny PO dodał, że sam kiedyś przez dziewięć miesięcy był taksówkarzem. - Dobrze wiem na czym to polega. Błąd nie tkwi w limitach. Limitowanie wolnego rynku jest niewłaściwe - mówił.

Zastępca prezydenta miasta Marek Małecki wyjaśnia, że ideę wolnego rynku poparły też organizacje konsumenckie, do których miasto zwróciło się o opinię.
W efekcie uchwała, którą przegłosowała rada miasta powoduje, że "w wałbrzyskich taksówkach" właściwie nic się nie zmieni. Limit przyznawania 20 licencji w roku obowiązuje bowiem od kilku lat. Nie był jednak w pełni wykorzystywany, bo na przykład w 2006 roku liczba taksówek zmniejszyła się o 17, w 2007 roku przyznano tylko pięć licencji, rok później - 18, a w 2009 roku - 17.

Zainteresowani tłumaczą jednak, że kiedyś wielu pracę w zawodzie taksówkarza traktowało jako dodatkowe źródło dochodu, a dziś jest inaczej. - Jeżdżą emeryci i renciści, mający przecież jakieś inne dochody, a ci, dla których taksówka jest jedynym źródłem utrzymania niedługo będą przymierali głodem - tłumaczy jeden z wałbrzyskich taksówkarzy.

Już dziś taksówki w Wałbrzychu są jednymi z najtańszych w regionie. W Świdnicy za trzaśniecie drzwiami w taksówce płaci się 5,5 zł, w tym jest pierwszy kilometr, a następne po 2 zł. W Kłodzku odpowiednio 7 zł i 2 zł. W Wałbrzychu 5 zł i 2 zł.

Czy taksówki w regionie powinny być tańsze?
Podyskutuj na naszej stronie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie da się już zarobić na taxi - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto