Oświadczenie kapitana Górnika Wałbrzych

Pod koniec pierwszej połowy meczu piłkarskiego II ligi pomiędzy Calisią Kalisz i Górnikiem Wałbrzych (1:1), który został rozegrany w środę 16 maja doszło do przykrego incydentu. Marcin Morawski, kapitan Górnika próbował zablokować strzał, który zamierzał w kierunku bramki wałbrzyszan oddać zawodnik Calisii Stajko Stojczew. Morawski trafił w piłkę, niestety później siłą impetu doszło do zderzenia nóg wałbrzyszanina z nogami bułgarskiego piłkarza Calisii. W efekcie Stajko Stojczew doznał złamania nogi z przemieszczeniem kości i prosto z boiska został przewieziony do szpitala, gdzie natychmiast wykonano operację.

Kontuzja jest poważna i według lekarzy, powrót Stojczewa do pełnej sprawności może potrwać nawet 1,5 roku. W przerwie meczu w Kaliszu doszło do analizy zapisu wideo tego przykrego zdarzenia, które wykluczyło by zagranie Marcina Morawskiego było celowe lub złośliwe. Doszło po prostu do przykrego wypadku. Mimo to wałbrzyszanin został ukarany przez sędziego czerwoną kartką, a dzień po meczu wydał oświadczenie, w którym wyraża żal i ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją. Oświadczenie zostało wysłane do klubu Calisia Kalisz, oto jego treść:

W związku z zaistniałą sytuacją podczas zawodów piłkarskich pomiędzy Calisią Kalisz - Górnikiem PWSZ Wałbrzych, która miała miejsce pod koniec pierwszej części spotkania chciałem wyrazić mój głęboki żali i ubolewanie. Okoliczność powstała w ferworze walki, nie było to celowe zagranie. Jak widać na filmie mój atak był skierowany w piłkę, którą wybiłem, niestety doprowadzając także do kontuzji zawodnika Stajko Stojczewa. Zawsze moim głównym priorytetem jest gra Fair Play. Głęboko wierzę, że Stajko w ekspresowym tempie wróci do drużyny i w dalszym ciągu będzie mógł ją wspierać w dalszej walce w II lidze. STAJKO SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA.
Marcin Morawski