Piłkarki AZS PWSZ zaczęły ligową wiosnę od zwycięstwa u siebie 2:0 nad GOSiR-em Piaseczno

Piłkarki AZS PWSZ Wałbrzych zaczęły rundę wiosenną Ekstraligi kobiet od zwycięstwa 2:0 na GOSiR-em Piaseczno.
Wygrana wałbrzyszanek, które walczą o miejsce na podium, nie była bardzo okazała. Z pewnością wielu kibiców drużyny AZS PWSZ spodziewało się, że tym razem rozbije ona rywalki. W bieżącym sezonie wygrała przecież w Piasecznie 3:1. Okazało się jednak, że zajmujący ósme miejsce w tabeli GOSiR to całkiem niezła drużyna.
Nasze dziewczęta zaczęły pojedynek za sporym animuszem. Atakowały i w 10. minucie, po kolejnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Małgorzata Mesjasz zdobyła bramkę dającą im prowadzenie. AZS PWSZ nadal atakował, chociaż zwracał też sporą uwagę na zabezpieczenie własnej bramki. Tym bardziej, że nie było w niej Darii Antończyk. Znakomita bramkarka miała problemy z barkiem i usiadła na ławce rezerwowych. Jej miejsce zajęła Patrycja Urbańska. Zachowała czyste konto, pomimo że zawodniczki z Piaseczna wyprowadziły kilka groźnych ataków. Wałbrzyszanki atakowały jednak dużo częściej. W efekcie w 70. minucie Karolina Gradecka ustaliła wynik na 2:0.

Dzięki temu zwycięstwu wałbrzyszanki utrzymały 3 – 4 miejsce w tabeli. Mająca bowiem tyle samo punktów co one, drużyna Czarnych Sosnowiec wygrała na swoim boisku 1:0 z AZS-em Wrocław.
Jest jednak olbrzymia szansa na to, że nasze już za tydzień zajmą miejsce na podium Ekstraligi. W sobotę 18 marca, o godz. 11, zagrają bowiem na stadionie przy ul. Ratuszowej z drużyną AZS PSW Biała Podlaska. Ten zespół, w pierwszej rundzie sezonu, pokonały na wyjeździe 3:1. Teraz nie powinno być gorzej. Natomiast drużynę Czarnych Sosnowiec czeka pojedynek z Medykiem Konin, aktualnym Mistrzem Polski i zdecydowanie najsilniejszym zespołem w naszym kraju. Medyk z 15 rozegranych dotąd w Ekstralidze spotkań wygrał wszystkie.