Poseł Ireneusz Zyska wyraził dziś, na specjalnie zwołanej konferencji, zaniepokojenie (a nawet oburzenie) że w Urzędzie Miasta w Wałbrzychu mogło dojść do defraudacji znacznej kwoty pieniędzy (stwierdził, że mowa jest o 1,5 mln zł).
– Doniesienie w tej sprawie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa miało miejsce w lutym, a nadal trwa postępowanie i prokuratura nie sformułowała zarzutów. Złożyłem zatem wniosek do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry o przeniesienie postępowania poza Dolny Śląsk, do prokuratury działającej poza właściwościami Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu – mówił poseł, który jest kandydatem PiS na prezydenta Wałbrzycha, w zbliżających się wyborach. Podczas konferencji towarzyszyli mu miejscy radni PiS: Beata Mucha, Cezary Kuriata i Jerzy Langer. Wyjaśniał, że w prosi o przeniesienie postępowania, bo chodzi o uniknięcie różnych nacisków i powiązań społeczno - towarzyskich.
Poseł podkreślał też, że sprawa nie ma związku z wyborami. Stwierdził jednak, że jeśli prezydent miasta Roman Szełemej przez ponad pół roku nie informował opinii publicznej o bulwersującej sprawie defraudacji tak dużej kwoty i nie dążył z odpowiednią determinacją do wyjaśnienia sprawy to wyklucza go to jako managera samorządowego i jako człowieka który odpowiada za dobro wspólne mieszkańców. I powinien zrezygnować z kandydowania na kolejną kadencję.
Pieniądze, o których mówił Ireneusz Zyska miały być przeznaczone na oświatę, a ktoś przelewał je być może na polecenie zwierzchników.
Tyle, że sprawa nagłaśniana przez posła nie jest nowa, a to sam Urząd Miejski w marcu złożył do Prokuratury Rejonowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Centrum Obsługi Jednostek Miejskich. W urzędzie prowadzone są też kontrole i współpracują z prokuraturą, żeby sprawę wyjaśnić.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?