Pierwsze czytanie ustawy w Sejmie ma się odbyć już 17 listopada. Kolejne - o ile Komisja Finansów Publicznych zdąży z napisaniem sprawozdania w środę - odbyłoby się dwa dni później. Termin ostatniego, trzeciego czytania będzie zależał od tego, czy posłowie zgłoszą jakieś poprawki do projektu. Według optymistycznego harmonogra- mu prac Sejm i Senat mają zakończyć prace nad ustawą w piątek lub w sobotę. Premier ma nadzieję, że już 21 listopada ustawa w ostatecznym kształcie znajdzie się na biurku prezydenta.
Są jednak małe szanse, by projekt uchronił się przed poprawkami. PiS i SLD zapowiadają zgłoszenie takowych. Przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski stwierdził, że Stronnictwo nie będzie apelowało o żadne zmiany w projekcie, zgłoszonym przez jego koalicjanta, bo byłoby to niecelowe". - To jest projekt rządowy, więc trudno, żebyśmy go hamowali - zaznaczał Żelichowski.
Zastrzeżenia Prawa i Sprawiedliwości do projektu ustawy są głównie natury merytorycznej. Poseł PiS Henryk Kowalczyk uważa, że nie wszystko wokół ustawy jest jasne. Jego klub chce więcej danych o tym, jakie konsekwencje dla budżetu państwa będzie miało wycofanie wpływów ze zlikwidowanej części rynku hazardowego. PiS zaproponowało na piątek dodatkowe konsultacje w sprawie ustawy, w których wzięliby udział klubowi i rządowi eksperci. Szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział udział w tych konsultacjach. Jego zdaniem najważniejsza jest polityczna wola ze strony wszystkich klubów i kół.
Lider SLD Grzegorz Napie- ralski niepokoi się za to ekspresowym tempem prac nad ustawą. Miał się nawet zwrócić do szefa rządu i marszałka Sejmu z apelem, by stali na straży stanowienia dobrego prawa, "żeby później ktoś nie zarzucił, że pod wpływem afery hazardowej premier ucieka od odpowiedzialności, chce znaleźć jakieś inne wyjście". - Działanie rządu w związku z tą ustawą jest wyłącznie zagrywką PR-owską. W ciągu kilku dni mamy zrobić coś, co w Sejmie trwa kilka miesięcy - podsumował.
Bronisław Komorowski niecierpliwie zbywał obawy związane z tempem prac nad ustawą. - Nic na łapu-capu nie będzie robione - podkreślał.
Przewiduje się, że pierwsze poprawki zostaną zgłoszone po piątkowym spotkaniu rządowych i klubowych ekspertów. Według założeń Rady Ministrów, we wtorek nowa ustawa ma doprowadzić do delegalizacji gier na automatach poza kasynami i zakazu wprowadzenia wideoloterii na polski rynek. Projekt zakłada też walkę z hazardem wśród nieletnich, podwyższenie podatków dla branży i zaostrzenie zakazu reklamowania hazardu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?