Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch Zdzieszowice - Górnik Wałbrzych 3:0

Artur Szałkowski
Dariusz Gdesz
Ruch Zdzieszowice pokonał Górnika Wałbrzych w meczu 24 kolejki 2 ligi piłkarskiej. To trzecia z kolei porażka wałbrzyszan.

Ruch Zdzieszowice - Górnik Wałbrzych 3:0 (2:0)
1:0 - 24. Przemysław Bella (karny)
2:0 - 27. Mateusz Bodzioch
3:0 - 90+1 Przemysław Bella

sędzia główny: Tomasz Białek (Drezdenko)
żółte kartki: 23. Jaroszewski, 50. Oświęcimka, 61. Wojtarowicz (Górnik), 41. Gamla (Ruch)
czerwona kartka: 50. Oświęcimka (Górnik)

Ruch Zdzieszowice: Kasprzik – Łęszczak (90+2 Federowicz), Gamla, Bodzioch, Bachor, Nowak (72. Dyczek), Damrat, Szatkowski (66. Kierdal), Kiliński, Bella, Dudek (77. Gładkowski)
Górnik Wałbrzych: Jaroszewski – D. Michalak, Wepa, Wojtarowicz, Zinke, Moszyk (46. Śmiałowski), Szuba (77. Krzymiński), Oświęcimka, Sawicki, G. Michalak (69. Folc), Bartkowiak

Mecz 24 kolejki 2 ligi piłkarskiej Ruch Zdzieszowice - Górnik Wałbrzych, potwierdził pesymistyczne przypuszczenia kibiców biało-niebieskich. Wałbrzyszan dopadł kryzys. Przed Górnikiem seria ciężkich spotkań ligowych i z taką formą, utrzymać drugoligowy statut będzie niezwykle trudno. Mecz w Zdzieszowicach został rozstrzygnięty na korzyść gospodarzy, po niespełna pół godzinie gry. Początkiem dramatu wałbrzyszan była 22 minuta spotkania, gdy Damian Jaroszewski faulował w polu karnym Michała Łęszczaka. Bramkarz Górnika otrzymał za to żółtą kartkę, a rzut karny zamienił na bramkę Przemysła Bella. Ledwo piłkarze Górnika zdążyli wznowić grę z połowy boiska, a już piłka znalazła się w posiadaniu gospodarzy. Zawodnicy Ruchu przedostali się na połowę gości, a Mateusz Bodzioch strzałem zza pola karnego podwyższył wynik spotkania.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po przerwie piłkarze Górnika Wałbrzych nadal nie mieli pomysłu na skonstruowanie akcji zakończonej celnym strzałem na bramkę gospodarzy. Na domiar złego od 50 minuty goście grali w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę został ukarany Oświęcimka. Roszady dokonane w składzie przez trenera Macieja Jaworskiego nie zmieniły wiele w grze biało-niebieskich. Zwłaszcza w końcówce meczu wałbrzyszanie mieli nawet przewagę w posiadaniu piłki, ale nic z tego nie wynikało. Na domiar złego w 91 minucie meczu gospodarze zdobyli trzeciego gola i ponownie na listę strzelców wpisał się Przemysław Bella. Tym samym Ruch Zdzieszowice z nawiązką zrewanżował się Górnikowi Wałbrzych za porażkę z rundy jesiennej. wówczas przegrał w Wałbrzychu 1:2, tracąc gola w doliczonym czasie meczu.

Górnik Wałbrzych - rewelacja rozgrywek w rundzie jesiennej i przez wiele kolejek wicelider tabeli, stał się w grupie zachodniej 2 ligi przysłowiowym „chłopcem do bicia”. Sytuacja przypomina wydarzenia z rundy wiosennej ubiegłego sezonu, kiedy wałbrzyszanie z trudem uratowali się przed spadkiem do III ligi. Wówczas po serii porażek z posadą trenera pożegnał się Robert Bubnowicz. Na razie nic nie wskazuje, by zarząd klubu miał podziękować za współpracę Maciejowi Jaworskiemu. Bez wątpienia tej drużynie potrzebny jest jednak wstrząs. Im szybciej nastąpi, tym większa nadzieja, że w kolejnym sezonie Górnik Wałbrzych nie znajdzie się w gronie trzecioligowców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto