Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Silownia przy ul. Zakopiańskiej w Jedlinie-Zdroju to miejsce jakich niewiele w okolicy

Paweł Gołębiowski
Paweł Gołębiowski
Siłownia Krzysztofa Galusa jest świetnie wyposażona. Do tego jej właściciel zna się na rzeczy i potrafi odpowiednio doradzić

Już niedługo zostanie oficjalnie otwarta siłownia przy ul. Zakopiańskiej 2b w Jedlinie-Zdroju. Takie plany ma Krzyszof Galus, właściciel tego obiektu.
– Siłownia istnieje co prawda od kilku miesięcy, ale ostatnio uzupełniłem ją o nowe sprzęty i teraz jest prawie taka jaka mi się marzyła – mówi.
Miejsce wygląda imponująco. W wielkiej sali znajduje się kilkadziesiąt urządzeń do ćwiczeń. Zadbane, błyszczące. Są tu też natryski, szatnie i toalety. Oczywiście osobne dla kobiet i dla mężczyzn. Właściciel siłowni zna się na rzeczy znakomicie i wiedział jak takie miejsce urządzić. – Byłem chyba we wszystkich siłowniach w Wałbrzychu i okolicy. Żadna nie była taka jak bym chciał. Zdarzało się też, że w czasie kiedy powinna być czynna „pocałowałem klamkę” – opowiada.

Pan Krzysztof doradzi

Sam ćwiczy od lat. Jest między innymi brązowym medalistą mistrzostw Polski w taekwondo i przez pięć lat trenował boks. Zna z tamtych czasów wielu sportowców. Przychodzą do jego siłowni i chwalą bardzo to miejsce. Ćwiczyć tam może każdy - profesjonalny sportowiec i ktoś, kto chce tylko zrzucić zbędne kilogramy. Krzysztof Galus doradzi każdemu jak ćwiczyć, bo jest też z wykształcenia fizjoterapeutą. Pomoże zatem np. w odchudzaniu i w rekonwalescencji, zwiększeniu masy czy poprawieniu kondycji. – Ostatnio doradzałem pewnemu znajomemu i tak się przyłożył, że w ciągu dwóch miesięcy schudł 45 kilogramów – mówi z uśmiechem Krzysztof Galus. Dodaje, że paniom poleca bardzo dyskretnie ćwiczenia na oponkę czy uda lub pośladki. Nie lubią one bowiem kiedy zwraca im się uwagę, na pewne niedoskonałości, które powinny skorygować.

Sprowadza najlepszy sprzęt

Właściciel siłowni przy ul. Zakopiańskiej w Jedlinie-Zdroju chciałby, żeby stała się ona miejscem z wyrobioną marką. Żeby ludzie wiedzieli, że jak chcą uzyskać odpowiednią sylwetkę to powinni zgłosić się właśnie do niego. W tym celu między innymi sprowadza cały czas nowe maszyny do ćwiczeń. To przyrządy najlepszych, światowych firm. Niektóre ściąga ze Stanów Zjednoczonych. Śledzi nowe trendy. Ma np. u siebie przyrząd do ćwiczeń wymyślonych przez komandosów Amerykańskich przebywających w Iraku. To rodzaj linek od spadochronu. Posługując się nimi w odpowiedni sposób można wyćwiczyć niemal wszystkie partie mięśni. Pan Krzysztof zaznacza, że w siłowni ma do wyćwiczenia każdej z partii ciała co najmniej cztery maszyny.

Można ćwiczyć cały dzień

– To moja pasja. Śledzę zatem wszystkie nowinki pojawiające się na rynku – mówi. Pasja jest jakby wpisana w geny. Jego tata jest bowiem znanym karateką, ma czarny pas i 1 dan. Mama uwielbia callanetics, a młodszy brat też solidnie trenuje.
Siłownia przy ul. Zakopiańskiej 2 w Jedlinie-Zdroju czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 9 – 21. Za cały dzień przebywania tam zapłacić trzeba jedynie 7 zł. Karnet na miesiąc kosztuje 80 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto