Jako pierwsi dotarliśmy do informacji, że śledztwo w sprawie tzw. "haraczy na PO" zostało umorzone, w związku z niedopatrzeniem się przez śledczych znamion czynów zabronionych. Śledztwo w Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie było prowadzone po doniesieniach złożonych przez Wojciecha Czerwińskiego, byłego wiceprezesa Miejskiego Zarządu Budynków w Wałbrzychu oraz Ireneusza Zarzeckiego, byłego prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu.
Obaj twierdzili, że byli zmuszani przez Piotra Kruczkowskiego, byłego prezydenta Wałbrzycha do wnoszenia opłat na rzecz lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Uzyskane w ten sposób pieniądze miały być według nich przeznaczane między innymi na finansowanie samorządowych i parlamentarnych kampanii wyborczych PO w mieście. Jako dowód w sprawie Wojciech Czerwiński dostarczył nagranie swojej rozmowy z Piotrem Kruczkowskim, w której były prezydent Wałbrzycha domagał się pieniędzy na swoją kampanię wyborczą.
Ze względu na charakter śledztwa sprawa przeszła kolejno drogę od Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu, przez Prokuraturę Okręgową w Świdnicy, Prokuraturę Apelacyjną we Wrocławiu, Prokuraturę Generalną w Warszawie i ostatecznie trafiła do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Po trwającym blisko rok czasu śledztwie i przesłuchaniu prawie 60 osób, prokurator zajmujący się tą sprawą, podjął decyzję o jej umorzeniu w zakresie pięciu czynów, które były przedmiotem śledztwa. Teraz pisemna decyzja umorzenia śledztwa ma zostać dostarczona Wojciechowi Czerwińskiemu i Ireneuszowi Zarzeckiemu. Będą mogli złożyć zażalenie, ale tylko na część decyzji prokuratury.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?