– Teraz opowiada się o tym z uśmiechem, ale wtedy bywało ciężko – mówi. W sklepach nie było prawie niczego, wiele produktów na kartki. Stary samochód kosztował kilkakrotnie więcej od takiego z fabryki. Ale te były tylko na talony. Burmistrz pamięta, na przykład jeansy o nazwie Texas. Nosił takie. Właściwie tylko trochę przypominały te oryginalne: Rifle, Wranglery czy Levi’sy. Takie jednak można było kupić tylko w Pewexie, za dolary. – Kosztowały chyba około 15 dolarów, czyli mniej więcej tyle ile w przeliczeniu na złotówki wynosiła przeciętna pensja. Mało kto mógł pozwolić sobie na kupienie dziecku takiego stroju – wyjaśnia burmistrz uzdrowiska. Dodaje, że on nosił Texasy i z zazdrością spoglądał na posiadaczy prawdziwych, wytartych jak trzeba cudeniek. Szpanowało się też wtedy samochodami. Nawet „maluch” czyli Fiat 126p bywał obiektem pożądania.
Takiego fiacika miał mój kolega ze studiów. Pamiętam jak jechaliśmy nim z Krakowa do Jedliny. Na niby autostradzie w okolicach Wrocławia wytrzęsło nas strasznie – opowiada Leszek Orpel.
Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 6 marca 2012.
Zachęcamy Czytelników Panoramy Wałbrzyskiej do nadsyłania zdjęć przedmiotów codziennego użytku z okresu PRL-u. Będziemy je publikować w gazecie. Zdjęcia można nadsyłać na adres: Gazeta Wrocławska Rynek 13 Wałbrzych 58-300 lub e-mailem: [email protected] Natomiast w wakacje organizujemy z Muzeum w Wałbrzychu wystawę, na której będzie można nie tylko podziwiać przedmioty z epoki PRL-u, ale również je przetestować, na przykład zagrać w grę telewizyjną
Przeczytaj też:
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
