W Wałbrzychu protesty przeciwko likwidacji szkół

Stanowcze protesty zapowiadają nauczyciele i rodzice uczniów z sześciu wałbrzyskich szkół. O planach likwidacji tych placówek, na specjalnym spotkaniu z dyrektorami wszystkich szkół w mieście, poinformował prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej. Przyszłego roku szkolnego nie zaczęłyby już zatem: szkoła podstawowa nr 12 przy ul. Mickiewicza, szkoła podstawowa nr 17, przy ul. 1 Maja, szkoła podstawowa nr 31 na Osiedlu Górniczym, Zespół Szkół nr 1 z ul. Sosnowej, gimnazjum nr 4 przy ul. 1 Maja i gimnazjum nr 5 z ul. Wańkowicza. Takie plany to wynik pracy specjalnego zespołu powołanego w urzędzie miejskim. Dyrektorzy przekazali informację nauczycielom i rodzicom i zaczęło się. – Dzisiaj rano prezydent zapowiedział, że przyjedzie spotkać się z nauczycielami naszej szkoły, ale zebrali się też rodzice, żeby wyrazić swoje niezadowolenie – mówi Anna Mętel, dyrektorka podstawówki nr 31. Dodaje, że była zaskoczona decyzją władz miasta. W placówce pracuje 20 nauczycieli i uczy się 185 dzieci. Szkoła jest zadbana, ma świetne wyniki. – Po za tym to jedyna szkoła w okolicy. Jakiś czas temu zlikwidowano znajdującą się w pobliżu, tę nr 16, później także w Dziećmorowicach – mówi Piotr Gezela, ojciec jednego z uczniów szkoły nr 31. Prezydent miasta, Roman Szełemej spotkał się z rodzicami placówki. Spotkanie miało burzliwy przebieg. Argumenty prezydenta nie bardzo przemawiały do zebranych. Umówiono się na ponowne spotkanie – 2 stycznia o godz. 16. – Jeszcze coś może się zmienić. Ostateczne decyzje będą podejmowali radni – wyjaśniał prezydent. Zainteresowanie nie zamierzają jednak czekać. Już dzisiaj jednak o godz. 15 planowany jest protest pod wałbrzyskim Ratuszem, nauczycieli i rodziców uczniów przewidzianych do likwidacji szkół. – Boimy się, że stracimy pracę, a przenosiny uczniów do innych placówek odbija się na poziomie nauczania - mówią nauczyciele.

Protest w szkole 31 (film i zdjęcia))