WĄGROWIEC - Prokurator w szpitalu. Czy dochodziło do nadużyć?

Co spowodowało tak błyskawiczną reakcję nowej dyrektor, która funkcję szefowej szpitala objęła z początkiem września, po tym jak wcześniejszy dyrektor nie potrafił wyprowadzić szpitala z potężnych kłopotów finansowych w jakie ta placówka popadła? Emilia Jagat, obejmując stanowisko zapewniała, że każdy pracownik dostanie szansę. Funkcję zachował między innymi główny księgowy szpitala Stanisław P. oraz zastępca dyrektora do spraw medycznych Jarosław Małecki. Okazuje się jednak, że ten pierwszy z nich w minionym tygodniu pożegnał się z pracą w ZOZ. – Pani dyrektor podczas posiedzenia rady społecznej ZOZ poinformowała nas, że zwolniła z pracy głównego księgowego. Aktualnie jego stanowisko powierzono jednej z pracownic wydziału księgowego szpitala. Poinformowała nas także o zatrudnieniu osoby, która ma dyrektor Jagat doradzać w kwestiach ekonomicznych oraz o ekspercie, który ma jej pomóc w kwestii organizacyjnej szpitala – wyjaśnia Tomasz Kranc, przewodniczący rady społecznej ZOZ, a zarazem wicestarosta wągrowiecki.

Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, tak błyskawiczna decyzja nowej pani dyrektor była spowodowana jej podejrzeniami, co do nieuczciwości pracownika. Ten miał podobno przedstawić jej do zapłacenia fakturę za prace remontowe, które nie zostały jeszcze zrealizowane w szpitalu. – Uważam, że tę sprawę powinien wyjaśnić powołany do tego organ, czyli prokuratura. O swoich podejrzeniach poinformowałam więc Prokuraturę Rejonową w Wągrowcu – wyjaśnia dyrektor.
– W poniedziałek wpłynęło do nas pismo, w którym wskazywane są pewne nieprawidłowości finansowe w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Wągrowcu. Sprawa wymaga sprawdzenia – laokinicznie wyjaśnia Renata Bocheńska-Bejnarowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Wągrowcu.

Czy już były główny księgowy usłyszy zarzuty od prokuratora? Czy podobne przypadki miały miejsce w przeszłości? Czy szpital płacił za remonty, inwestycje, a może także i za sprzęt, który nigdy do niego nie trafił? Na te i inne pytania ma odpowiedzieć prokuratorskie śledztwo. Jeśli rzeczywiście dochodziło do nadużyć finansowych w ZOZ-ie, to czy miały one wpływ na jego fatalną sytuację finansową?

To nie pierwsza sprawa podejrzeń o nadużycia finansowe w wykonaniu byłego księgowego. Przed czterema laty głośna była sprawa zakupów, jakich dokonywał Stanisław P., płacąc za nie służbową kartą szpitala. Wówczas zapłacił między innymi za telewizor, który następnie trafił jako nagroda jubileuszowa dla ówczesnego dyrektora Hoffmanna, czy za wystawne obiady w restauracjach. Wtedy jednak zachował stanowisko.

Chcieliśmy o tej sytuacji porozmawiać ze Stanisławem P. Niestety, jego telefon nie odpowiadał.
Pewne jest, że sytuacja finansowa ZOZ-u jest bardzo zła. Jak wynika z najnowszych analiz, strata finansowa w tym roku przekroczyła już 1,6 miliona złotych.
– Jako zarząd powiatu oczekujemy w pierwszej połowie października planu rzeczowo-finansowego funkcjonowania szpitala do końca tego roku – wyjaśnia Kranc.
Dyrektor Jagat planuje już oszczędności, które mają polepszyć sytuację w szpitalu. W planach jest między innymi reorganizacja służb sprzątających czy szpitalnej kuchni.

– Czeka nas bardzo kosztowny remont kuchni. Nie mamy jednak na to środków. Rozważamy więc inne wyjście i reorganizacje. Być może postawimy na zewnętrzny catering – przyznaje Jagat.

Czy zmiany wprowadzone przez nową panią dyrektor będą wystarczalne i uda się wreszczie wyprowadzić wągrowiecki szpital na prostą?