Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Fundacja Księżnej Daisy von Pless ma już pięć lat (ZDJĘCIA)

Artur Szałkowski
Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji im Księżnej Daisy von Pless w Wałbrzychu
Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji im Księżnej Daisy von Pless w Wałbrzychu Dariusz Gdesz
Wałbrzych: Fundacja Księżnej Daisy von Pless ma już pięć lat. W tym czasie W wyjątkowo krótkim wykonała prace, które przyniosły wymierne korzyści nie tylko zamkowi Książ, ale całemu Wałbrzychowi.

Wałbrzych: Fundacja Księżnej Daisy von Pless ma już pięć lat. Na razie krótka, ale niezwykle intensywna działalność fundacji sprawiła, że Wałbrzych, a w szczególności zamek Książ jest obecnie postrzegany na świecie, m.in. przez pryzmat księżnej Daisy. Była jedną z najbardziej wpływowych kobiet początku XX wieku w Europie i pozytywnie zapisała się w historii regionu wałbrzyskiego.

Daisy angażowała się w różnego rodzaju przedsięwzięcia oraz inicjatywy związane z pomocą humanitarną na rzecz mieszkańców Wałbrzycha i okolicznych miejscowości. W Wałbrzychu spędziła także ostatnie lata swojego życia i zmarła. Mimo to przez długie lata w naszym mieście nie chciano, a później nie potrafiono wykorzystać postaci księżnej Daisy w budowaniu pozytywnego wizerunku miasta. Dopiero działalność osób związanych z fundacją jej imienia dokonała w tym względzie wielkich zmian.

– Pomysł powołania do życia fundacji narodził się w grudniu 2011 roku. Miało to miejsce w mieszkaniu, a konkretnie w kuchni mojego przyjaciela Michała Wyszowskiego, który zmarł 26 maja 2016 roku – mówi Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless. – Pracowaliśmy wówczas w redakcji jednej z gazet, w której prowadziłem cykl historyczny. Prowadziłem również bloga o Daisy, który cieszył się wielkim zainteresowaniem. To właśnie Michał wpadł na pomysł, bym założył fundację księżnej.

Wypadki potoczyły się błyskawicznie. 18 czerwca 2012 roku Fundacja Księżnej Daisy von Pless została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego we Wrocławiu. Jej prezesem został Mateusz Mykytyszyn, a wiceprezesem Magdalena Woch, pracownica działu turystyki i kultury Zamku Książ w Wałbrzychu. Siedzibą fundacji został także zamek Książ - „mój ukochany dom na Śląsku” - jak zwykła o nim mawiać Daisy. W działalności statutowej fundacji ujęto m.in.: zagadnienia związane z ochroną zabytków, przygotowywaniem publikacji, głównie historycznych, a także przedsięwzięcia o charakterze edukacyjnym i promocyjnym.

– Zaledwie kilka dni po rozpoczęciu działalności fundacji, 28 czerwca zorganizowaliśmy na pl. Magistrackim w Wałbrzychu obchody urodzin księżnej – mówi Mateusz Mykytyszyn. – W tym samym roku podjęliśmy zwieńczone sukcesem działania, by 2013 rok został ogłoszony na Dolnym Śląsku - Rokiem Księżnej Daisy. Przypadała wówczas 140 rocznica jej urodzin oraz 70 rocznica śmierci. Uchwałę w tej sprawie przyjęli radni Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

Z tej okazji zorganizowane zostały liczne imprezy kulturalne, m.in. koncerty Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu, w których uczestniczyło liczne grono melomanów. Jednym z ważniejszych wydarzeń jubileuszowych, była wystawa zorganizowana w zamku Książ pt. „Listy Daisy wracają do Wałbrzycha-wspólnie ocalmy historię”. Pokazano na niej m.in. listy pisane ręcznie przez Daisy oraz listy zaprzyjaźnionych z nią monarchów europejskich, z którymi korespondowała. Są wśród nich listy króla Wielkiej Brytanii Edwarda VII, cesarza Niemiec Wilhelma II, czy króla Hiszpanii Alfonsa XIII Burbona. Korespondencja księżnej, a także inne dokumenty pochodzące z archiwum Hochbergów w Książu, zostały zabrane z zamku po wojnie i do 2013 roku były w posiadaniu tej samej rodziny. Przyzwoitość nakazywałaby zwrot dokumentów, które zostały przywłaszczone. Niestety fundacja musiała za nie zapłacić kwotę 5 tys. euro. Było to możliwe tylko dzięki hojności darczyńców. Przekazali niezbędną kwotę i dokumenty wróciły do zamku Książ.

– Efektem działalności fundacji w 2013 roku było także przygotowanie i prezentacja filmu oraz wydanie publikacji pt. „Tutejsi, od Waldenburga do Wałbrzycha”. Powstały we współpracy z uczniami III Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu i Niemieckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Wałbrzychu – mówi Mateusz Mykytyszyn.

Efektownym zwieńczeniem obchodów Roku Księżnej Daisy na Dolnym Śląsku, było wydanie II tomu jej pamiętników obejmujących lata 1895-1914. Nie były wcześniej publikowane w Polsce. Książka została przetłumaczona i wydana dzięki wspólnej inicjatywie spółki Zamek Książ w Wałbrzychu i fundacji, która zaprosiła do współpracy Barbarę Borkowy. Jest jednym z największych autorytetów w temacie księżnej Daisy. Barbara Borkowy nie tylko dokonała tłumaczenia, ale również udostępniła do publikacji zdjęcia ze swojej prywatnej kolekcji.

We wrześniu 2009 roku w Gazecie Wrocławskiej opublikowaliśmy artykuł pt. „Wałbrzych przegrywa Daisy” (artykuł w całości można przeczytać tutaj). Porównaliśmy w nim w jaki sposób Wałbrzych i Pszczyna, czyli dwa miasta związane historycznie z rodziną Hochbergów, wykorzystują w promocji postać Daisy. Niestety porównanie wypadało na niekorzyść Wałbrzycha, którego ówczesne władze wiele mówiły, ale niewiele robiły w tym temacie. Tymczasem na rynku w Pszczynie odsłonięto odlaną z brązu ławkę z postacią Daisy, a Mennica Śląska wybiła monety z jej wizerunkiem.

– Dzięki Hochbergom Wałbrzych i Pszczynę łączy wspólna historia. Uznaliśmy, że nie ma sensu rywalizować, tylko działać wspólnie. Tak z inicjatywy fundacji doszło w 2014 roku do podpisania umowy partnerskiej pomiędzy obu miastami, która się bardzo dobrze rozwija – wyjaśnia Mateusz Mykytyszyn.

Zwieńczeniem działań podjętych przez fundację, było nadanie rok później tytułu Honorowego Obywatela Wałbrzycha - księciu Bolkowi Hochbergowi von Pless. Jest wnukiem Jana Henryka XV i księżnej Daisy oraz synem ich najmłodszego syna, również Bolka.

– Dzięki częstym spotkaniom i rozmowom z księciem Bolkiem dowiedziałem się wielu interesujących rzeczy o historii jego rodziny i poznałem wielu jej członków. Książę udostępnił nam również wiele nieznanych dotychczas dokumentów i fotografii związanych przede wszystkim z Hochbergami i Książem – mówi Mateusz Mykytyszyn.

Szczególnie owocny w ciągu pięciu lat istnienia fundacji, był 2016 rok. Zaczęło się od nawiązania kontaktu kilka lat wcześniej byłej wiceprezes fundacji - Magdaleny Woch z mieszkającą w Kanadzie Jean Wessel, wnuczką Louisa Hardouina. Na początku XX wieku był szefem kuchni Hochbergów w Książu. Poza tym wielkim miłośnikiem fotografii, który pozostawił po sobie potężną kolekcję zdjęć Hochbergów, Książa oraz pracujących w zamku osób. W marcu 2016 roku Krzysztof Urbański, ówczesny prezes Zamku Książ w Wałbrzychu, Michał Wyszowski, dziennikarza Radia Wrocław i Mateusz Mykytyszyn złożyli Jean Wessel wizytę w Kanadzie i pozyskali do zbiorów zamku Książ ponad 1,5 tys. fotografii jej dziadka. Część jest obecnie prezentowana na wystawie. W jej otwarciu 14 lutego 2017 roku w Książu wzięła udział Jean Wessel.

W 2016 roku efektem współpracy fundacji z Barbarą Borkowy było wydanie książki pt. „Siostry”. To podwójna biografia księżnej Daisy i jej siostry nazywanej przez bliskich Shelagh. Inne ważne wydarzenie 2016 roku, którego współorganizatorem była fundacja, to zorganizowana w zamku Książ konferencja naukowa - „Pamiętajmy o ogrodach”. Jej efektem jest obszerna publikacja, która niebawem trafi do sprzedaży. W najbliższych planach fundacji jest kolejne wydawnictwo - III tom pamiętników księżnej Daisy.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto