Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych wyprzedaje mieszkania

Paweł Gołębiowski
Katarzyna Ulicka mieszka z dwójką dzieci w małym mieszkaniu na poddaszu. Chętnie zamieniłaby mieszkanie na większe
Katarzyna Ulicka mieszka z dwójką dzieci w małym mieszkaniu na poddaszu. Chętnie zamieniłaby mieszkanie na większe Dariusz Gdesz
Jeszcze w czerwcu radni miejscy będą głosować zmiany w przepisach dotyczących mieszkań w Wałbrzychu. Projekt uchwały zakłada potężne obniżki dla tych, którzy zdecydują się wyremontować mieszkanie. Odnowiony lokal będą mogli kupić za jeden procent jego wartości.

- To świetny pomysł. Może poprawić wizerunek miasta. Możliwość wykupienia tanio mieszkania po wyremontowaniu go może nawet przyciągnąć inwestorów. Ważne będą jednak kryteria, jakie muszą spełniać przyszli nabywcy - mówi Ewa Jasiak, właścicielka biura nieruchomości.

Roman Szełemej, pełniący funkcję prezydenta Wałbrzycha, przekonuje, że nie chodzi o tworzenie w Wałbrzychu kamieniczników, ale m.in. o umożliwienie lepszego zarządzania nieruchomościami przez wspólnoty. Dlatego, po zakupie mieszkania do remontu, nie będzie można go sprzedać przez pięć lat. Ale kupić lokal będzie mógł niemal każdy chętny, nawet spoza Wałbrzycha. W urzędzie nie wykluczają również sytuacji, kiedy będzie można sprzedać jakiemuś inwestorowi całą kamieniczkę, jeśli ten wcześniej ją wyremontuje. Jak twierdzą urzędnicy, to lepsze, niż gdyby wciąż stała zrujnowana.

- Chodzi o lokale, na remont których gmina nie ma wystarczających środków. Nie będzie przecież źle, jeśli ściągniemy do Wałbrzycha tych, którzy mają pieniądze, ale nie mają gdzie ich wydać - dodaje Marek Małecki, wiceprezydent Wałbrzycha.

Według Romana Szełemeja znaczenie ma też to, że łatwość zdobycia mieszkania w Wałbrzychu może zwiększyć atrakcyjność miasta. Zatrzymać młodych ludzi, kończących studia na tutejszych uczelniach, a tych, którzy już wyjechali, zachęcić do powrotu. Dlatego zniesione będzie też, między innymi, kryterium zamieszkiwania przez pięć lat w Wałbrzychu czy określanie górnej granicy dochodu dla tych, którzy chcą mieć tu mieszkanie. Ma także powstać coś w rodzaju giełdy mieszkań.
- Bardzo na to liczę. Teraz mam pokój z kuchnią na poddaszu. Może uda się je zamienić na większe - mówi Katarzyna Ulicka, matka dwójki dzieci.

Roman Szełemej jest przekonany, że większość radnych za-głosuje za zmianami. - Z pewnością za będzie większościowa koalicja PO z SLD. Ja wstrzymam się od głosu - mówi Ryszard Nowak, opozycyjny radny z Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej. Tłumaczy, że lokale wykupią ci, którzy mają pieniądze. Ubogiej rodziny nie stać na remont za 50 tys. złotych - dodaje.

Czy to dobry pomysł na pozbycie się pustostanów? Kto na tym skorzysta? Podyskutuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto