Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzyska straż ma oko na wagarowiczów

Paweł Gołębiowski
Fot. Dariusz Gdesz
Rozpoczął się sezon na... wagary. Strażnicy miejscy z Wałbrzycha zapowiadają, że będą odprowadzać uczniów do klas. I ostrzegają, że wagary mogą nieść ze sobą niebezpieczeństwa: podejrzane towarzystwo, alkohol, narkotyki, a także wchodzenie w konflikt z prawem.

- W tym roku jeden z naszych uczniów został przyłapany na kradzieży w markecie. Był wtedy na wagarach - mówi Magdalena Wierzbicka, pedagog z Publicznego Gimnazjum nr 4 w Wałbrzychu. Dodaje, że wagary są niezmiennie popularne wśród młodzieży.

- Wagarowiczów jest coraz więcej. Często palą papierosy i piją alkohol - mówi Kazimierz Nowak, zastępca komendanta straży miejskiej w Wałbrzychu. Oni znaleźli sposób na walkę z wagarowiczami. W miasto wyjeżdża samochód straży z napisem "Szkolny patrol".

- Nie ma dnia, by nie zatrzymał młodych ludzi, którzy nie poszli do szkoły, a gdzieś do parku czy do marketu - wyjaśnia Nowak.

Dodaje, że w centrum miasta popularny jest park im. Jana III Sobieskiego. Młodzież z Piaskowej Góry i Podzamcza wybiera się częściej do parku książańskiego. Ostatnio wśród wagarowiczów bardzo popularna jest jednak handlowa Galeria Victoria.

Przyłapanych wagarowiczów strażnicy odstawiają do szkoły albo do domu. Zależy, w jakim złapani są stanie - jeśli po alkoholu, to zgłoszenie idzie też do wydziału spraw nieletnich na policji. Bywa jednak, że strażnicy miejscy muszą wzywać dodatkowy radiowóz, ponieważ sześcio- czy ośmioosobowa grupa wagarowiczów nie mieści się do jednego.

- Na wagary chodzę może raz w miesiącu - mówi Asia, uczennica trzeciej klasy wałbrzyskiego gimnazjum. W jej klasie są jednak tacy, którzy stale uciekają.
- Młodzież, która na wagary chodzi rzadko i zostanie przyłapana, wstydzi się. Uczniowie, którzy na wagary chodzą stale, zupełnie się nie krępują - wyjaśnia pedagog z Gimnazjum nr 4.

Wagary mogą być niebezpieczne
Sąd dla nieletnich zadecyduje, co będzie z dwoma 16-latkami, którzy włamali się do pomieszczenia gospodarczego w Łagiewnikach (niedaleko Dzierżoniowa) i ukradli części do komputera i wiertarkę. Byli na wagarach.

W Lwówku Śląskim dwóch 16-letnich wagarowiczów włamało się do piwnic. Wycięli kilkadziesiąt metrów kabla pod napięciem i chcieli go sprzedać w skupie złomu. Policja zatrzymała obu.

Kradzieżą maskotek i zniszczeniem auta skończyły się wagary dwóch 13-latków z Głogowa. Gimnazjaliści wpadli na pomysł, by oblać auto z gaśnicy, przypadkiem; podobnie spontanicznie przyszedł im do głowy pomysł kradzieży maskotek.

15- i 16-latek z Boguszowa-Gorców w trakcie wagarów okradli z metalowych elementów tory kolejowe (wartość łupu to 10 tysięcy złotych). Chłopcy byli na wagarach. Za kradzież grozi im pobyt w ośrodku wychowawczym.

Co sądzisz o akcji straży miejskiej? Jaka kara jest odpowiednia dla wagarowiczów?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto