Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Niepełnosprawny wolontariusz pomaga bezinteresownie i marzy o lotnisku

Marcin Rybak
Tomasz Bergander przez cały dzień pomaga ludziom na lotnisku
Tomasz Bergander przez cały dzień pomaga ludziom na lotnisku fot. Marcin Rybak
Tomasza Bergandera, wrocławskiego niepełnosprawnego wolontariusza, można od piętnastu lat spotkać wszędzie tam, gdzie ludziom jest potrzebna pomoc - pisze Marcin Rybak.

WROCŁAWIANIE Z PASJĄ - serwis specjalny o wyjątkowych mieszkańcach stolicy województwa dolnośląskiego

Tomasza Bergandera, ubranego w zielony strój wrocławskiego wolontariusza Euro 2012, można spotkać w porcie lotniczym. Rozdaje przyjezdnym kibicom mapy, przewodniki, udziela informacji po angielsku. Jest wszędzie tam, gdzie powinien być wolontariusz.

Pierwszy raz występującego w tej roli spotkałem go piętnaście lat temu - w czasie wrocławskiej powodzi tysiąclecia. Był późny wieczór. Do Wrocławia powoli zmierzała wielka fala. Tomasz robił wrażenie jednego z liderów grupki młodych ludzi.

Dziś znacznie lepiej ode mnie pamięta tamto spotkanie.
- Odbieraliśmy telefony od ludzi z miasta - opowiada. - Jakaś pani dzwoniła, że zrobi herbatę i kanapki ludziom pracującym na wałach. Policzyliśmy z kolegą. Takich telefonów z ofertą pomocy było mnóstwo. Dzwoniły średnio co 17 sekund - dodaje.

Zobacz też: Wrocław opanowany przez polskich i czeskich kibiców (ZDJĘCIA)

Pamiętam energicznego młodzieńca, dla którego - wbrew pozorom - nie było barier, otoczonego grupką podobnych mu kolegów. Pomagali, jak tylko mogli - przekazując informacje, gdzie zalewa, gdzie są potrzebne worki z piaskiem, a gdzie woda do picia. Pamiętam całonocną walkę o likwidację zatoru z płynących Odrą gałęzi i innych śmieci. I pana Tomasza z kolegami z młodzieżowego wolontariatu, którzy pomagali walczącym.

- Wcześniej był jeszcze Kongres Eucharystyczny - wspomina pan Tomasz. Dziś jest studentem Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. - W zasadzie na pomoc w czasie powodzi skrzyknięto wolontariuszy pomagających niedługo wcześniej w czasie Kongresu.

Dodajmy, że obydwa wydarzenia dzieliło kilka tygodni. Kongres odbył się na przełomie maja i czerwca 1997, a fala powodziowa zalała miasto w lipcu 1997.
Najpierw zatrudniono go w sztabie wolontariatu. Wprowadzał do komputera dane ludzi, którzy chcieli pomagać przy Kongresie. Później wspierał pielgrzymów na wrocławskim lotnisku - dziś to tzw. stary terminal. Wtedy był nowiutki. Zbudowano go specjalnie na Kongres.

Tomasz Bergander robił to samo, co dziś. Tylko zamiast kibiców byli pielgrzymi i duchowni. Tłumaczył, jak dojechać do miasta, rozdawał materiały informacyjne, pomagał zamówić taksówkę. Tak jak dziś, przydawała się jego świetna znajomość języka angielskiego. Skończył swoją służbę dzień przed przyjazdem do Wrocławia papieża Jana Pawła II.

Kongres to była jego pierwsza przygoda z wolontariatem. Nie licząc 1995 roku i Europejskiego Spotkania Młodych z Taizé. Był wtedy tłumaczem z języka angielskiego i opiekował się grupą włoskich pielgrzymów. Dziś nie ma już z nimi kontaktu. To były czasy, w których nie było in-ternetu, mejli, Facebooka i innych najnowszych zdobyczy cywilizacji.

Po powodzi przez kilka lat kwestował jako wolontariusz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Regularnie bywa też zielonym mikołajem. W pierwszym tygodniu grudnia co roku tacy mikołaje zbierają datki na rzecz schroniska Brata Alberta dla kobiet z dziećmi.
Euro? Gdy tylko dowiedział się, że we Wrocławiu organizowane są futbolowe mistrzostwa Europy, wiedział, że nie może go na nich zabraknąć. Wpisał w internecie słowo "wolontariat". Wyskoczyła informacja o miejskim wolontariacie. Nie wiedział, że mógłby się jeszcze starać o pracę jako wolontariusz Europejskiej Federacji Piłkarskiej UEFA. Jeździłby swoim wózkiem po wrocławskim stadionie ubrany w niebieski dres.

Pan Tomasz wypełnił pierwszą ankietę, jaka się pokazała w sieci. Bez problemu przeszedł rozmowę kwalifikacyjną. Z jego doświadczeniem nie miał najmniejszych problemów z angażem. Później było szkolenie.

Zobacz też: Wrocław opanowany przez polskich i czeskich kibiców (ZDJĘCIA)

- Ucieszyło mnie, że nie mieli problemów z tym, że jestem niepełnosprawny - mówi.
I znowu, jak przed 15 laty, trafił do wrocławskiego portu lotniczego. Znów do nowego. Wybudowanego na Euro. Tak jak tamten przed 15 laty na Kongres Eucharystyczny.
Nawet zastanawiał się, czy nie spotka na wrocławskim lotnisku starych znajomych z czasów powodzi albo Kongresu. Ale tak się nie stało. Spotkał zupełnie nowych ludzi. To też - jak mówi - budujące. Bo gdyby cały czas ci sami byli wolontariuszami, źle świadczyłoby to o wrocławskim "społeczeństwie obywatelskim".

- Cieszę się, bo przeszedłem ciekawe szkolenia. Na przykład z komunikacji interpersonalnej - mówi. - Fajnie spotkać ludzi innych kultur. Padają różne mity. Na przykład o Rosjanach. Okazało się, że to mili, otwarci ludzie. No i taka praca to świetna okazja, żeby poćwiczyć język angielski.

- Czy wolontariat to sposób na życie? Jak ktoś lubi innych ludzi, to jest to coś dla niego - wyjaśnia pan Tomasz. A co zamierza robić po Euro? Wróci na uczelnię. Chociaż ma już zawód - jest dyplomowanym opiekunem środowiskowym. No i szuka pracy. - Chciałbym pracować na lotnisku. To moje marzenie - uśmiecha się Tomasz Bergander.

Po cichu liczy na to, że jego wolontariacka służba przybliży go do realizacji tego właśnie marzenia. Na razie krąży swoim wózkiem po całym terminalu. Raz jest przy stoisku z mapami, przewodnikami i wolontariuszami. Ale - jak tylko przyleciał samolot z kibicami z Aten - pan Tomasz podjechał pod zabierające ich do hotelu autokary. Zabrał ze sobą stertę przewodników po Wrocławiu. Rzecz jasna, w języku greckim.

WROCŁAWIANIE Z PASJĄ - serwis specjalny o wyjątkowych mieszkańcach stolicy województwa dolnośląskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto