Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł po wyjściu z komendy policji w Wałbrzychu

Artur Szałkowski
Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu ustala, co było przyczyną zgonu 58-latka, który kilkanaście godzin przed śmiercią przebywał w komendzie policji
Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu ustala, co było przyczyną zgonu 58-latka, który kilkanaście godzin przed śmiercią przebywał w komendzie policji Dariusz Gdesz
Zmarł po wyjściu z komendy policji w Wałbrzychu. Prokuratura ustala, czy przyczyną zgonu 58-latka były obrażenia, czy też nowotwór.

Zmarł po wyjściu z komendy policji w Wałbrzychu. Prokuratura bada okoliczności zgonu 58-letniego mieszkańca Wałbrzycha. Doniesienie złożył jego 22-letni pasierb. Mężczyzna nie wyklucza, że do zgonu jego ojczyma mogli przyczynić się policjanci. Zmarły na kilkanaście godzin przed śmiercią, trafił do policyjnej izby zatrzymań przy ul. Mazowieckiej w Wałbrzychu i spędził tam kilka godzin. Dlatego śledczy wnikliwie badają wszystkie okoliczności zdarzenia.

– Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że 13 maja policjanci zostali wezwani do interwencji w jednym z mieszkań na terenie Boguszowa-Gorców – mówi Marcin Witkowski, zastępca prokuratora rejonowego w Wałbrzychu. – Z lokalu został zabrany i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań, 58-letni Dariusz B. Trafił tam o 7.45 i został wypuszczony o 10.35. Zmarł następnego dnia.

Sekcja zwłok mężczyzny, którą przeprowadzono na zlecenie prokuratury, nie wykazała zewnętrznych obrażeń. Śledczy czekają jeszcze na wyniki ekspertyz biegłego z zakresu medycyny sądowej, które dotyczą organów wewnętrznych zmarłego mężczyzny. Nie można bowiem wykluczyć, że tajemnicza śmierć 58-latka, nie miała nic wspólnego z jego pobytem w policyjnej izbie zatrzymań. Ustalono bowiem, że zmarły chorował na raka.

– Na razie nie ma podstaw do tego, by twierdzić, że policjanci mają jakikolwiek związek ze zgonem mężczyzny – wyjaśnia prokurator Witkowski. – Dlatego policjanci związani z tą sprawą, nie zostali zawieszeni w wykonywaniu czynności służbowych.

Dramatu całej sprawie dodaje fakt, że zmarły mężczyzna był wdowcem i pod jego opieką znajdowała się szóstka dzieci w wieku od 7 do 17 lat. W związku z zaistniałą tragiczną sytuacją, cała szóstka została umieszczona w domu dziecka i otoczona opieką psychologa. Od dłuższego czasu rodzina korzystała ze wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wałbrzychu.

– Dwa lub trzy lata temu zmarła żona tego pana. Później zaczął zmagać się z chorobą nowotworową. Podjęliśmy wówczas decyzję o skierowaniu do tej rodziny opiekunki – mówi Grażyna Urbańska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wałbrzychu. – Opiekunka przychodziła do tej rodziny przez siedem dni w tygodniu i przebywała tam po cztery godziny, pomagając w prowadzeniu domu.

Dyrektor MOPS-u dodaje, że opiekunka nie przekazywała jej żadnych niepokojących sygnałów.
Artykuł został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej z 27 maja 2014 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto