Zuzia Majchrzyk ma 10 lat i jasno sprecyzowane plany na przyszłość. – Chciałabym zostać aktorką i piosenkarką – mówi.

Zuzia Majchrzyk ma 10 lat i jasno sprecyzowane plany na przyszłość. – Chciałabym zostać aktorką i piosenkarką – mówi. Młoda wałbrzyszanka ma podstawy do takiej wizji. Od czterech lat udanie występuje w szkolnym teatrzyku, a pod koniec maja triumfowała, w kategorii dzieci, w tegorocznej edycji konkursu „Wałbrzych ma Talent”. Zrobiła na jurorach wielkie wrażenie brawurowym wykonaniem piosenki „Kaktus”, wokalistki znanej jako Bovska.

– Przygotowywałam się do tego występu przez dwa miesiące, a mało brakowało i nie wzięłabym udziału w castingu – mówi.
Była akurat przejęta chorobą mamy. Kiedy jechali z rodziną odwiedzić ją w szpitalu, starsza siostra Zuzi przypomniała sobie, że jest dzień, kiedy ma ona powalczyć o udział w finale konkursu. Zdążyli na casting w ostatniej chwili i nie dość, że 10-latka zakwalifikowała się do finału „Wałbrzych ma Talent” to jeszcze później, pod koniec maja, i w nim zwyciężyła.
– Zuzia od zawsze śpiewała i to całkiem ładnie – mówi Dorota Majchrzyk, mama dziewczynki. Śmieje się, że córka talent odziedziczyła po jej rodzinie. Tata pani Doroty ładnie śpiewał, a jej siostrzenice mieszkające w Zachodniopomorskiem odnoszą tam sukcesy w różnych wokalnych konkursach. Państwo Majchrzykowie mają jeszcze trzy córki i syna. Wszyscy sporo starsi od Zuzi, ale wszyscy także uzdolnieni. Jednak tylko jedna – Marysia - brała udział w lokalnych konkursach wokalnych (z sukcesami). Właśnie Marysia pomagała Zuzi przygotować się do startu w konkursie, w którym swoimi talentami popisują się mieszkańcy Aglomeracji Wałbrzyskiej. Mama natomiast przygotowała dla niej kostium. O to czy 10-latka poradzi sobie ze stresem były spokojne.

Zuzanna Majchrzyk ma sceniczne doświadczenie z występów w teatrzyku istniejącym przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 28. Występuje w nim od czterech lat. – W różnych konkursach zawsze zajmujemy pierwsze, albo drugie miejsce – zapewnia dziewczynka. Dodaje, że ona nie tylko odgrywa role aktorskie, ale też śpiewa. Zawsze jest dobrze przygotowana. Zdarzało się, że w razie potrzeby zastępowała nieobecne dzieci i odgrywała 2 – 3 role.
W konkursie „Wałbrzych ma Talent” odniosła sukces, chociaż nigdy nie uczyła się śpiewu. – Ona jednak zawsze wyśpiewuje. W domu, na spacerze. Czasami jest to już uciążliwe -śmieje się Dorota Majchrzyk. Dodaje, że planują z mężem posłanie córki na naukę śpiewu. Zuzia ładnie śpiewa, ale chcą, żeby zajęli się nią profesjonaliści. Od dwóch miesięcy 10-latka uczy się też grać na gitarze.
Zatem jak w grudniu pojedzie do Hanoweru na Polonijny Festiwal Kultury, to będzie umiała jeszcze więcej niż teraz. Wyjazd jest jedną z nagród w „Wałbrzych ma Talent”.
Zuzannę Majchrzyk w przyszłości czeka chyba jednak wiele różnych nagród i wyróżnień, bo bez wątpienia ma talent.