- Proszę o pomoc, mój mąż walczy o życie, a walka ta pochłania ogromne środki. Potrzeba pilnych badań, wizyt u specjalistów, a kolejki na NFZ są tak długie, że człowiek z chorobą nowotworową nie ma szans, żeby się doczekać. Musimy szukać ratunku w prywatnych rękach, a to wszystko wiąże się z wydatkami. Dlatego musieliśmy uruchomić tę zbiórkę i opowiedzieć Wam naszą historię... - tłumaczy Anna, żona Damiana.
Wszystko zaczęło się w listopadzie, kiedy to Damiana zaczął męczyć silny kaszel. U lekarza dowiedział się o wodzie w płucu.
- Myśleliśmy, że to koniec złych informacji. Po ściągnięciu wody okazało się, że ma guza w śródpiersiu wielkości grejpfruta, kolejny badania były kolejnymi złymi wiadomościami: nowotwór złośliwy- chłoniak ziarnisty - opowiadają bliscy Damiana.
I tłumaczą, że dziś żyją w zawieszeniu. - Lekarze nie chcą podjąć się dalszych działań do momentu uzyskania wyników badania PET/CT, który pozwala na dokładne określenie lokalizacji i stopnia zaawansowania chorób nowotworowych w całym ciele. Na takie badanie musimy czekać, czas do badań jest długi. Prywatne badanie można zrobić szybciej, jednak jest dość kosztowne. Pomóżcie nam zacząć tę walkę, przyspieszyć leczenie, bo w tej chwili tracimy czas i nadzieję... - apeluje Anna, żona Damiana.
Zbiórka zweryfikowana jest prze Fundację Siepomaga.pl
Pomóc Damianowi można tutaj
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?