Tak samo jak ludziom, którzy też zanieczyszczają parki, skwery, trawniki. Obywatelu spójrz na osoby, które rozbijają butelki, rzucają kapsle, przpoławiają puszki - wszytsko to ma ostre krawędzie. Wobec tych śmieci kupa psa czy kota jest niezbyt groźna - nie zrani np. nogi dziecka. Oczywiście jestem za sprzątaniem po zwierzakach w myśl zasady "Mój pies - moja kupa", ale weźmy się też za ludzi, którzy tak bezmyślnie rozsypują potłuczone szkło czy inne śmieci. Jeśli ktoś nie wierzy, że miasto jest zaśmiecone proponuję przy okazji udać się na Wzgórze Andersa, czy też do okolicznych parków.
