Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieli wyciąć klony, a zabrali się za zdrowe dęby. Mieszkańcy ul. Starej w Wałbrzychu zareagowali w porę. Co się stało?

Krzysztof Krajewski, Nadia Szagdaj
Wideo
od 16 lat
Przy ul. Starej w Wałbrzychu drwale zabrali się za wycinkę zdrowych dębów, choć zlecenie obejmowało jedynie wycinkę posadzonych między nimi klonów. Kto odpowiada za ten błąd? A może było to celowe działanie? Mieszkańcy zareagowali w porę i uratowali część drzew.

Czy to była pomyłka czy może celowe działanie, wykaże dochodzenie. Zamiast klonów, pod piłę poszły zdrowe dęby i gdyby nie szybka interwencja mieszkańców pobliskiej alei, wycięto by starodrzew.

- Jestem mieszkańcem ulicy Truskawieckiej. Kilka dni temu, rano usłyszałem odgłos piły - relacjonuje pan Ryszard, który wraz z żoną szybko zareagował na wycinkę, grożąc drwalom policją.

Gdy tylko padło słowo o służbach mundurowych, drwale wykonali telefon do urzędu miasta, który to miał posiadać pozwolenie na wycięcie starodrzewu. Wycinkę natychmiast przerwano, choć pracownicy zamontowali już sprzęt alpinistyczny. Okaleczeniu uległo przynajmniej jedno drzewo.

Pan Ryszard zabiegał o informacje dotyczące rzekomego pozwolenia. - Dzwoniliśmy nawet do Wrocławia. Okazało się, że pozwolenie jest ale na klony. Z tym, że nasze klony na końcu drogi są chude. A wymiary drzew podanych w pozwoleniu wskazywałyby na dęby właśnie - ocenia.

Mieszkańcy podejrzewają, że wpisana w pozwolenie nazwa "klon" miała odwrócić uwagę od prawdziwych zamiarów osób, które owo pozwolenie wydały. - Mówimy o starych, zdrowych drzewach. Do takiej wycinki mógłby mieć obiekcje na przykład marszałek województwa. Do klonów nikt nie będzie miał sentymentów - ocenia pan Ryszard.

7 września wieczorem, mieszkańcy okolic ul. Starej, przy której rosną drzewa, protestowali przeciwko wycince.

- 7 marca bieżącego roku, jako ZDKiUM w Wałbrzychu napisaliśmy wniosek do urzędu marszałkowskiego z prośbą o wycięcie czterech klonów pospolitych przy ul.Starej naprzeciwko szkoły podstawowej nr.23 i dostaliśmy pozytywną decyzję - mówi Andrzej Piękny główny specjalista ds.inwestycji w Wałbrzychu. - Nie było mowy o wycince dębów, bo ma ona konkretnie dotyczyć klonów - dodaje.

Okazuje się jednak, że klonów wskazanych w decyzji fizycznie nie ma. Naprzeciwko szkoły rosną bowiem... dęby. Wycinka ma ułatwić parkowanie przy ulicy.

8 września ma odbyć się spotkanie z firmą, która dzisiaj (gdyby nie szybka reakcja mieszkańców) wycięłaby zdrowe dęby oraz z ogrodnikiem miejskim i zarządem ZDKiuM w Wałbrzychu. Sprawa jest rozwojowa. Zobaczymy co przyniesie spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieli wyciąć klony, a zabrali się za zdrowe dęby. Mieszkańcy ul. Starej w Wałbrzychu zareagowali w porę. Co się stało? - Dolnośląskie Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto