Myszków: zagrodzony parking przy Sucharskiego
– Jak to się stało, że mieszkania w bloku przy ul. Sucharskiego 34 sprzedano z terenem około
pół hektara, na którym wybudowany jest parking. Ale ten parking mogą wykorzystywać tylko mieszkańcy jednego bloku. I stoją tam raptem trzy samochody osobowe – zapytał burmistrza Włodzimierza Żaka podczas ostatniej sesji Rady Miasta Myszkowa Eugeniusz Bugaj, wiceprzewodniczący Rady Miasta. – Jak to się dzieje, panie burmistrzu, że jedna z tych działek jest własnością gminy, jest również ogrodzona, wybudowany został na niej parking a mieszkańcy bloków 32 A, B, C, D nie mogą z tego parkingu korzystać. Kto i dlaczego sprzedał ten parking i dlaczego nie mogą korzystać z tego parkingu pozostali mieszkańcy?
Burmistrz nie był w stanie udzielić odpowiedzi na te pytania. Jak stwierdził, chciałby, aby także tę kwestię zbadał audytor, który będzie przeprowadzał audyt w MTBS-ie. A to MTBS budował właśnie blok w systemie deweloperskim i sprzedawał w nim mieszkania. Transakcja został aprzeprowadzona kiedy jeszcze prezesem MTBS-u był Edmund Konieczniak.
– Zadałem pytanie Radzie Nadzorczej MTBS, jak to się stało, że większość mieszkań sprzedajemy po obrysie, a tu nagle jest enklawa, który ma znacznie więcej terenu przyległego, który nie jest wykorzystywany – stwierdził burmistrz Żak. Dodał jednak, że trudno teraz kwestionować przeprowadzoną zgodnie z prawem transakcję. Sprawa wymaga jednak przynajmniej wyjaśnienia.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?