Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od soboty w gminie Świdnica, mimo epidemii, tradycyjna kolęda. Proboszcz będzie odwiedzał domy i odbierał koperty

MM
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum Polskapress
Proboszcz Jarosław Lipniak z parafii w Witoszowie Dolnym już od soboty rozpoczyna tradycyjną kolędę. Będzie odwiedzał domy pomimo epidemii koronawirusa. Wiernych poinformował o tym w specjalnym liście, który trafił do ich domów. Do listu dołączono dwie kopery: na ofiarę kolędową i prace budowlane.

List do wiernych proboszcz Lipniak wysłał już kilka dni temu. Wszystko po to, by dobrze przygotowali się na jego wizytę. Jest w nim dokładna rozpiska, które domostwa danego dnia odwiedzi oraz dwie koperty: na ofiarę kolędową i prace budowlane. Dla tych, którzy wolą bardziej nowoczesną formę wsparcia kościoła zamieszczono też numer konta, na które można wpłacać datki.

Biskup świdnicki milczy

Kuria biskupia nie podjęła jeszcze decyzji jak będzie wyglądać kolęda w diecezji świdnickiej, ale jak zapewnia jej rzecznik, będzie ona zależała m.in. od liczby zakażeń koronawirusem. Biskup ma na decyzję czas, bo tylko w parafii w Witoszowie Dolnym kolęda rozpoczyna się już w listopadzie. Tradycyjnie, ponieważ od 12 lat, od kiedy proboszczem jest ks. Jarosław Lipniak odwiedziny wiernych zawsze są "na początku roku liturgicznego czyli Adwentu".

- Ksiądz z Witoszowa podejmując decyzję o rozpoczęciu odwiedzin duszpasterskich, kierował się własnym rozeznaniem w parafii - tłumaczy rzecznik diecezji świdnickiej ks. Daniel Marcinkiewicz.

Sami mieszkańcy są podzieleni.Jedni nie widzą w tym nic złego. - Przecież można założyć maseczki na czas takiej wizyty i zachować dystans - mówi nam pani Maria.
Inni uważają, że proboszcz mógł w tym roku zrezygnować z tradycyjnych odwiedzin.

Zamiast księdza kościelna i kucharka

To nie będzie pierwsza kolęda w diecezji świdnickiej o której mówi cała Polska. W 2017 roku w Tomkowej (powiat świdnicki, gmina Jaworzyna Śląska) po kolędzie zamiast księdza chodziła pani Dorota i pani Marysia (pierwsza jest kucharką na plebanii, druga kościelną). Kobiety - jak twierdzą mieszkańcy wsi, święciły domy i zbierały koperty.
Mieszkańcy wsi, którzy poinformowali nas o sytuacji, mówią, że proboszcz rozchorował się. Żeby kolęda nie przepadła, wysłał po domach kościelną panią Marysie i kucharkę Dorotę.
- Pani Marysia i pani Dorota chodziły za księdza 16 i 17 stycznia, pobierały koperty oraz święciły ludziom domy bez jakichkolwiek uprawnień – alarmowali nas wtedy mieszkańcy. Opisują, że kobiety wyciągały pieniądze z kopert w obecności domowników, spisywały, kto ile dał - tak by nikt nie pomyślał, że zabiorą coś dla siebie. Tłumaczyły, że robią to na polecenie księdza, który musi zebrać koperty szybko, by do 28 stycznia rozliczyć się z podatku u biskupa.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto