MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy chcą oczyścić Nową Hutę z reklam

Maria Mazurek, Marcin Karkosza
Reklamy w Nowej Hucie
Reklamy w Nowej Hucie fot. Joanna Urbaniec
Pstrokate banery, agresywne reklamy, kiczowate tablice - tak wyglądały okalające krakowski Rynek ulice jeszcze trzy lata temu. Zmieniło się to po wprowadzeniu Parku Kulturowego, regulującego zapisy dotyczące reklam. Urzędnicy, idąc za ciosem, mówią: teraz czas na estetyczną rewolucję w Nowej Hucie.

Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa ds. rozwoju miasta, zdradza, że w przyszłości w Nowej Hucie ma też powstać Park Kulturowy. A już w pierwszej połowie grudnia będzie uchwalony miejscowy plan zagospodarowania dla centrum Nowej Huty (teren między al. Jana Pawła II, Bulwarową, Kocmyrzowską i Bieńczycką, w sumie blisko 300 ha), który już teraz wprowadzi podobne regulacje.

- Musimy chronić taką perełkę architektoniczną, jaką jest centrum Nowej Huty - podkreśla Jerzy Zbiegień, miejski konserwator zabytków. W planie znalazły się więc zapisy m.in. nakazujące spójną kolorystykę budynków. I tak, elewacje będę musiały wrócić do swojej historycznej barwy. W określonej kolory- styce ma być też utrzymana stolarka okienna (białym), drzwi wejściowe do klatek schodowych (popielatym), balustrady balkonowe (zielonym), a nawet rynny (szarym). Z zasięgu wzroku mają zniknąć anteny.

- Koniec malowania bloków na pstrokate, neonowe barwy - cieszy się Marcin Bąk "Bzyk", lider nowohuckiego zespołu WU-HA-E. - Mojemu koledze wspólnota mieszkaniowa pomalowała blok na seledynowo. Każdy, kto go odwiedza, śmieje się do rozpuku. Mam nadzieję, że te zapisy zapobiegną takim sytuacjom.

Prawdziwa rewolucja ma nastąpić w sferze reklam. W centrum Nowej Huty w ogóle nie będzie można zamieszczać tzw. reklam wielkogabarytowych, a więc o powierzchni większej niż pięć metrów kw. Te mniejsze będą dopuszczalne, ale tylko do linii parteru budynku. I o ile nie będą zajmować więcej niż 30 proc. witryny ani zasłaniać typowych dla Nowej Huty detali architektonicznych. Poza tym nie mogą one migać światełkami. Reklamy mają też zniknąć z ogrodzeń i słupów oświetleniowych czy trakcyjnych. Stanisław Moryc, przewodniczący rady dzielnicy XVIII, nie ma wątpliwości: ten plan wyjdzie Nowej Hucie na dobre. - Nie zgłosiliśmy do niego żadnych poprawek, bo jest dobry - mówi.

Więcej sceptycyzmu ma w sobie Maciej Twaróg, nowohucki aktywista. - Dobrze, żeby wreszcie coś ruszyło, bo to miejsce zepchnięte na margines, totalnie zaniedbane - uważa. Dodaje jednak, że boi się, iż energia urzędników skończy się na podpisaniu dokumentu. - Nie zdziwię się, jeśli jego zamierzenia wcale nie będą respektowane. Krakowska władza zachowuje się jakby plac Centralny był oddalony od nich o lata świetlne - ocenia.

Tomasz Urynowicz, radny miejski, wierzy jednak, że z pl. Wszystkich Świętych na ten Centralny tak daleko nie jest. I że urzędnicy miejscy coraz uważniej przyglądają się nowohuckim problemom.

Nowa Huta już wkrótce zostanie pomnikiem historii
Centrum Nowej Huty wkrótce ma dołączyć do 54 obiektów w Polsce, zostając tzw. "pomnikiem historii".
Urząd Miasta wysłał już wszystkie dokumenty do Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Teraz czeka na potwierdzenie formalności. Jeśli wszystko się uda, Nowa Huta zostanie ogłoszona pomnikiem historii już w przyszłym roku.- Nadanie centrum Nowej Huty tego statusu ma rangę głównie prestiżową - tłumaczy Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. - Ale też łatwiej będzie wówczas przyspieszyć to, o co od lat starają się nowohucianie - wpisanie okolic placu Centralnego na listę zabytków UNESCO - tłumaczy konserwator.

Wśród 54 polskich pomników historii znajdują się m.in. małopolskie Racławice (teren bitwy racławickiej), kopalnia soli w Wieliczce, kopalnia soli w Bochni, Kalwaria Zebrzydowska oraz Stare Miasto w Krakowie.

Oprócz tego pomnikiem historii uznany jest m.in. Kazimierz Dolny i Kanał Augustowski.

Zofia Zaucha, preclarka: Miejsce reklam jest na słupach ogłoszeniowych, a nie na elewacjach budynków. Nowa Huta to już zabytek i jakiekolwiek reklamy powinny być konsultowane z plastykiem miejskim.
Ze ścisłego centrum Huty powinny zniknąć widoczne dziś dookoła pstrokate ogłoszenia i billboardy. Elewacje budynków mieszkalnych też powinny być konsultowane.

Paweł Płocica, miłośnik Huty: Chciałbym aby stąd zniknęły wszystkie reklamy. Bez nich byłoby znacznie ładniej. Najgorsza jest jednak pstrokacizna. Budynki powinny zostać szare, bez jaskrawych kolorów. Część osób uważa, że to brzydkie, ale właśnie ta szarość dookoła tworzy niepowtarzalny klimat Huty.

Władysława Jarosz, emerytka: Wszędzie dookoła widać reklamy banków i kredytów. Uważam, że w centrum Nowej Huty powinny pozostać dawne szyldy z pl. Centralnego, np. "Filatelistyki", jubilera czy baru mlecznego. Podoba mi się jednak, że bloki są malowane na różne kolory. Tego nie powinni zmieniać.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto