Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzyscy siatkarze przyzwyczajają swoich kibiców do porażek

Paweł Gołębiowski
Trwa kryzys w zespole drugoligowca. Siatkarze spod Chełmca zaczęli rundę rewanżową od porażki na własnym parkiecie W sobotę siatkarze Juventuru PWSZ Koksowni Wałbrzych ulegli we własnej hali 2:3 zespołowi MKS MDK ...

Trwa kryzys w zespole drugoligowca. Siatkarze spod Chełmca zaczęli rundę rewanżową od porażki na własnym parkiecie

W sobotę siatkarze Juventuru PWSZ Koksowni Wałbrzych ulegli we własnej hali 2:3 zespołowi MKS MDK Trzcianka. Mimo tego, że podopieczni trenera Janusza Ignaczaka grają bardzo słabo już od dłuższego czasu, ta porażka jest bolesna i zaskakująca. Goście są beniaminkiem rozgrywek i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. W pierwszej kolejce bieżącego sezonu wałbrzyszanie pokonali tego rywala na wyjeździe 3:0.

Miłe złego początki
W rewanżu tak łatwo już nie było. Chociaż zawodnicy Juventuru, którzy w czasie przerwy świątecznej byli na obozie treningowym, zaczęli spotkanie z MKS-em całkiem nieźle. Dobrze w ataku spisywał się zwłaszcza ich kapitan Marek Olczyk. W pierwszym secie Juventur Koksownia szybko zdobył kilkupunktową przewagę i dzięki dobrze funkcjonującemu blokowi utrzymał ją bez problemu, wygrywając tę partię 25:16.
Wyglądało na to, że gospodarze łatwo rozprawią się z przeciwnikiem.
Drugiego seta zaczęli też od prowadzenia, ale tym razem przyjezdni nie poddali się i wyszli na prowadzenie przy stanie 6:7. Później ich przewaga wynosiła nawet sześć punktów (11:17). Nie pomogły zmiany przeprowadzane przez trenera Ignaczaka i grająca ambitnie Trzcianka wygrała tę część meczu. Goście w tym momencie uwierzyli, że mogą w sobotę powalczyć o zwycięstwo.

Zdecydował piąty set
W trzeciej części meczu gra była bardzo wyrównana i zespoły zmieniały się na prowadzeniu kilka razy. W końcówce jednak, przy remisie 24:24 MKS dwa razy ustawił blok w tym samym miejscu, a wałbrzyszanie za każdym razem dawali się na niego złapać i beniaminek prowadził 2:1 w setach.
Czwarta partia wlała trochę nadziei w serca kibiców Juventuru Koksowni. Gospodarze prowadzili w niej od samego początku i łatwo wygrali różnicą dziesięciu punktów.
O zwycięstwie miał decydować tie-break. Waleczny zespół beniaminka zmobilizował się i był lepszy od wałbrzyszan.
W nadchodzącą sobotę czeka Juventur jeszcze trudniejszy pojedynek. Zmierzy się we własnej hali z Jokerem Piłą, wiceliderem tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto