Nieustające trąbienie klaksonu postawiło na nogi mieszkańców Śremu
Mieszkańcy ul. Popiełuszki i Polnej w Śremie mieli minionej nocy nieplanowaną pobudkę, a zafundował ją im kierowca citroena berlingo. Krótko przed godz. 2.00 ciszę nocną zakłóciło uporczywe wycie klaksonu z zaparkowanego samochodu marki citroen berlingo. Na miejsce w pierwszej kolejności wezwano policję, ta jednak o wsparcie musiała poprosić straż pożarną.
Dziś, 14 stycznia w nocy o godz. 01.53, dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, że w Śremie na ul. Popiełuszki zakłócana jest cisza nocna. Ze zgłoszenia wynikało, że osoba przebywająca w zaparkowanym samochodzie od około pół godziny trąbi używając klaksonu
- informuje o zgłoszeniu, które wpłynęło do dyżurnego śremskiej komendy policji, Ewa Kasińska, rzecznik prasowa KPP w Śremie.
Jak wynika z wyjaśnień policjantki, po przyjeździe funkcjonariusze zastali w samochodzie mężczyznę leżącego głową na kierownicy i przyciskającego klakson. Próby nawiązania kontaktu z osobą wewnątrz auta przez pukanie oraz kołysanie samochodem, które było na dobre pozamykane, okazały się nieskuteczne i wobec tego podjęto decyzję o konieczności dostania się do środka samochodu przy wsparciu strażaków. Ci po przyjeździe na miejscu wybili przednią szybę w drzwiach pasażera, a to pozwoliło na otwarcie citroena i dotarcie do mężczyzny.
Twardy sen i alkohol przyczyną kłopotów 37-letniego kierowcy w Śremie
Jak się okazało 37-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego spał tak twardo, że nie słyszał ani klaksonu, który naciskał, ani policjantów, którzy się do niego dobijali, nie obudziły go nawet policyjne i strażackie migające światła, które na nogi postawiły wraz z wyjącym klaksonem sporą część mieszkańców. Mężczyzna obudził się, dopiero kiedy po dostaniu się do środka policjanci poruszyli jego ręką.
Wszystko wskazuje na to, że na twardy i głęboki sen 37-letniego mieszkańca powiatu kościańskiego miał wpływ alkohol. Mężczyzna miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Poinformował, że konkubina wyrzuciła go z mieszkania. Napił się więc w samochodzie i zasnął. Generalnie nic mu się nie stało i nie chciał też pomocy medycznej
- przekazuje policyjne ustalenia rzecznik prasowa śremskiej komendy i dodaje, że kluczyki od citroena czekają na 37-latka w śremskiej komendzie policji.
To jednak nie kończy całej sprawy. Mężczyzna odpowie za zakłócanie ciszy nocnej przed sądem, gdzie policjanci z zespołu ds. wykroczeń skierują wniosek o ukaranie 37-latka.
Zobacz też na ŚremNaszeMiasto.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?