Wypadek na warszawskim Muranowie. Pijana kobieta wsiadła za kierownicę, chwilę później doszło do tragedii. Jest wyrok dla Aleksandry K.

Warszawska prokuratura poinformowała o wyroku w sprawie zdarzenia, do którego doszło w nocy 3 października 2020 roku, przy skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicą Stawki w stolicy. Chodzi o śmiertelny wypadek spowodowany przez Aleksandrę K., kierującą samochodem marki Audi. Kobieta, będąc pod wpływem alkoholu, nie zastosowała się do sygnalizatora, wjeżdżając w tył volkswagena oczekującego na zielone światło. W wyniku zdarzenia, śmierć poniósł obywatel Ukrainy, kierujący pojazdem.

Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej prok. Szymon Banna w rozmowie z "TVN Warszawa", kobieta została skazana na 6,5 roku więzienia. Sędzia Adam Grzejszczak orzekł także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz nawiązkę wobec oskarżonej w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Prokurator wnioskował o karę dłuższą o rok. Jak na razie nie wiadomo, czy śledczy będą składać apelację.

Wyrok nie jest prawomocny.

Aleksandra K. wyjaśniała przed sądem, że 2 października 2020 roku miała zły dzień. Wcześnie zaczęła pracę, którą kontynuowała do późnych godzin. Około godziny 20:30 razem z kolegą poszła coś zjeść. Kobieta spożywała alkohol po czym wsiadła za kierownicę samochodu marki Audi.

Do tragicznego wypadku doszło około godziny 3:30. Z ustaleń śledczych wynika, że w chwili zderzenia z volkswagenem licznik jej samochodu pokazywał 120 kilometrów na godzinę. Kilka sekund wcześniej, Aleksandra K. jechała z prędkością 180 kilometrów na godzinę.

Wskutek uderzenia volkswagen został wyrzucony kilkadziesiąt metrów do przodu. W pojeździe, oprócz zmarłego kierowcy, podróżował jeszcze pasażer - również obywatel Ukrainy. Trafił on do szpitala w stanie ciężkim. Lekarze zdołali go uratować.

Aleksandra K. od października 2020 roku przebywa w areszcie.