W związku z tym, że z miasta uciekli już wcześniej nazistowscy dygnitarze i pozostały w nim tylko niedobitki oddziałów wojskowych, Rosjanie zdobyli Wałbrzych bez walk. Do jedynej potyczki doszło tylko w okolicach dzielnicy Gaj. Wycofujący się w kierunku Mieroszowa Niemcy, ostrzelali czerwonoarmistów. Rosjanie nie pozostali dłużni i odpowiedzieli salwą z czołgu.
Ze wspomnień świadków tamtych wydarzeń wiemy, że w Wałbrzychu nie było żadnych zniszczeń wojennych. Działały telefony i komunikacja miejska, ludzie w mieszkaniach mieli prąd i wodę. Pracy nie przerywały kopalnie, koksownie i inne zakłady przemysłowe. Dla Rosjan Wałbrzych był od początku miastem o znaczeniu strategicznym. Świadczy o tym ulokowanie w nim 17-tysięcznego garnizonu Armii Czerwonej, którym dowodził gen. Paweł Batow. Dla porównania radziecki komendant wojenny Wrocławia był tylko w stopniu pułkownika.
Od początku pobytu w Wałbrzychu, Rosjanie penetrowali wszystkie miejsca na terenie miasta i w jego najbliższym otoczeniu, gdzie Niemcy mogli ukryć np. depozyty bankowe, czy broń. Przez rok czerwonoarmiści stacjonowali m.in. w zamku Książ. Czy Rosjanom udało się odnaleźć w Wałbrzychu jakieś skarby i wywieźć je do Związku Radzieckiego, nie wiadomo. Nie byli i nadal nie są zainteresowani ujawnianiem informacji na ten temat.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?