Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

89 lat temu nad obecnym Wałbrzychem przeleciało „wielkie cygaro”

Redakcja
Sterowiec „Graf Zeppelin” przelatujący nad wałbrzyskim Śródmieściem
Sterowiec „Graf Zeppelin” przelatujący nad wałbrzyskim Śródmieściem aukcje internetowe
Potężny sterowiec „Graf Zeppelin”, jeden z najsłynniejszych statków powietrznych w historii świata przeleciał 89 lat temu nad obecnym Wałbrzychem w rejsie z Berlina na Górny Śląsk i z powrotem.

We wtorek (24 czerwca 1930 r.) o godz. 8.05 sterowiec „Graf Zeppelin” wystartował z berlińskiego lotniska Staaken. Na pokładzie było 40 pasażerów, m.in. prezydent wrocławskiej policji. O 9.30 sterowiec był już nad Gubinem (niem Guben), natomiast o 10.45 nad Görlitz. Tam ze sterowca zostały zrzucono worki z pocztą. Następnie podniebny kolos niemal bezszelestnie przeleciał na trasie pomiędzy obecnie: Jelenią Górą, Wałbrzychem, Szczawnem-Zdrój, Świdnicą, i Wrocławiem. Później obrał kierunek lotu na Górny Śląsk. O godz. 16. „Graf Zeppelin” ponownie zawisł nad Wrocławiem, żeby zrzucić kolejne worki z pocztą. Ze stolicy Dolnego Śląska poleciał nad obecnymi: Głogowem, Zieloną Górę i Frankfurtem nad Odrą na swoje macierzyste lądowisko. Podniebny rejs nad Śląskiem trwał 11 godzin.

Pojawienie się ogromnego sterowca było wielkim wydarzeniem. W momencie kiedy „Graf Zeppelin” przelatywał nad kolejnymi miastami, uruchamiano w nich syreny alarmowe, przerywano pracę i wstrzymywano ruch uliczny. Mieszkańcy wdrapywali się na dachy, aby móc z jak najbliższej odległości podziwiać ten cud techniki. Był to początek sterowcomanii. Po tym wydarzeniu zaczęto nadawać ulicom dolnośląskich miast imiona Ferdynanda Zeppelina, konstruktora statku oraz dr Hugo Eckenera, kapitana sterowca. Dokonywano tego nawet w miejscowościach, nad, którymi „Graf Zeppelin” nie przelatywał np. w Strzegomiu.

Sterowiec „Graf Zeppelin” miał aż 236,6 m długości, średnicę sięgającą 30,5 m i ważył zaledwie 58 ton. Jego zbiorniki mieściły 105 tys. metrów sześciennych gazu. W tym 75 tys. metrów sześciennych wodoru, który zapewniał nośność statku oraz około 75 tys. metrów sześciennych gazu napędowego (gaz Blaua). Była to nowość, bowiem wcześniej silniki sterowców były napędzane benzyną. Jej spalanie powodowało utratę ciężaru statku i konieczność pozbywania się wodoru. Natomiast ciężar gazu Blaua był porównywalny z ciężarem powietrza, co ułatwiało obsługę techniczną sterowca. Pięć zamontowanych w „Grafie Zeppelinie” silników firmy Maybach, o mocy 530 koni mechanicznych każdy, było w stanie rozpędzić go do prędkości około 120 km/h. Powietrzny gigant mógł zabrać na pokład około 16 ton ładunku oraz 40 pasażerów. Załoga statku liczyła 20 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto