Agroturystyka Austeria Krokus w Rzeczce

Czternaście gospodarstw agroturystycznych z ziemi wałbrzyskiej bierze udział w tegorocznej edycji powiatowego konkurs na najlepiej zorganizowane gospodarstwo agroturystyczne. Rywalizację organizuje 19. raz Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego we Wrocławiu - Powiatowy Zespół Doradców w Wałbrzychu a także Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu. Agroturystyki, które zwyciężają w powiecie biorą udział w konkursie wojewódzkim. Komisja konkursowa sprawdza estetykę agroturystyki i jej otoczenia, gościnność właścicieli, atrakcje przygotowywane dla gości, innowacje, czy podawane są w nich produkty regionalne i czy turyści mają w gospodarstwie kontakt ze zwierzętami. Oceniający wydadzą werdykt we wrześniu. Nasza redakcja objęła rywalizację patronatem, podczas lata będziemy przedstawiać konkursowe gospodarstwa.

Iwona i Grzegorz Szwaja prowadzą w Rzeczce gospodarstwo agroturystyczne. - Jesteśmy z Wałbrzycha. Od lat działaliśmy w branży gastronomicznej i przygotowywaliśmy catering na imprezy okolicznościowe i firmowe - wspomina Grzegorz Szwaja. Właściciel agroturystyki wynajmował m.in. salę na terenie Stada Ogierów Książ. Teraz prowadzi urokliwy zajazd i wciąż ma wiele pomysłów na wprowadzane tu usprawnienia.
W dwóch domach do wynajęcia jest 10 pokoi i może przebywać łącznie ponad 20 gości, zaś na terenach rekreacyjnych przylegających do domów mogą się odbywać imprezy plenerowe nawet na 300 osób. Nocleg w tym gościnnym miejscu kosztuje 50 zł. - Jesteśmy znani z doskonałej kuchni, odwiedzają nas też malarze i rękodzielnicy. Ich prace zdobią jadalnię, a wyroby rękodzielnicze można zakupić na pamiątkę - mówi pan Grzegorz.

W budynku dzisiejszej agroturystyki w latach 1907-1941 roku działała szkoła ewangelicka, a na piętrze mieszkali nauczyciele. Pan Szwaja kolekcjonuje pamiątki i relacje z tamtego okresu. W latach 60. ubiegłego stulecia w domu mieściło się schronisko „Krokus”, potem po zmianach własnościowych gmach stał pusty do 2006 roku. Pan Grzegorz założył spółdzielnię socjalną i odremontował kompleks, w 2007 roku zaczęła tu działać agroturystyka. - Wciąż jest wiele do zrobienia. Teraz przymierzamy się do budowy sauny z jacuzzi, trwają też prace wokół stawu - wylicza właściciel agroturystyki.

Poza wygodnymi pokojami i wyśmienitą kuchnią w Austerii już wkrótce można będzie złowić rybkę i zrelaksować się w mieszczących nawet 6 osób „beczkach” z podgrzewaną wodą.
Gospodarze oddali do dyspozycji gości zagospodarowany taras, podczas imprez poza jadalnią i salą biesiadną bawiący się mogą też korzystać z plenerowych namiotów. Właściciele domu dbają o każdy detal wystroju, a także wciąż poszerzają swoje kulinarne umiejętności. Wszyscy pracownicy Austerii dysponują firmowymi strojami.
Po gospodarstwie kręci się przyjazny szczeniak, a w zagrodzie trzymane są roślinożerne kubańskie gęsi, które wysiadują jaja nawet na 30-stopniowym mrozie.

Poznaj też inne **AGROTURYSTYKI**

PRZECZYTAJ O KONKURSIE POWIATOWYM