Najprawdopodobniej nie zwiększy się jednak lista podejrzanych w tej sprawie.
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy wciąż ustala, na jaką skalę handlowano głosami podczas poprzednich wyborów i kto powinien za to odpowiedzieć.
Jak się dowiedzieliśmy, we wrześniu śledztwo w sprawie korupcji wyborczej zakończy się tylko w części.
– Zakończone będzie postępowanie w zakresie dwóch osób – wyjaśnia Ewa Ścierzyńska.
Jeszcze we wrześniu oskarżeni mają być Wojciech W. i Marcin B. Pierwszemu, mężowi wałbrzyskiej radnej powiatowej, za kupowanie głosów grozi do pięciu lat więzienia.
Pogrążyły go m.in. zeznania właśnie Marcina B., który również jest podejrzany. Mężczyzna zeznał, że został wynajęty przez Wojciecha W. i miał kupować głosy na kandydatów PO w ubiegłorocznych wyborach samorządowych, w tym na żonę Wojciecha W. Radna odcina się od zarzutów i twierdzi, że to nieprawda.
Na razie nie wiadomo, kiedy będzie gotowy akt oskarżenia w drugim, największym wątku śledztwa, w którym zarzuty dostało 9 osób, w tymStefanos Ewangielu, były radny miejski. Jednak sytuacja się skomplikowała, bo trzech podejrzanych wyjechało za granicę.
Nie odbierają wezwań i nie zgłosili, że zmieniają miejsce zamieszkania (mieli taki obowiązek, jeżeli mieszkają pod innym adresem, niż podali, powyżej siedmiu dni). Ale ta sytuacja nie będzie trwać wiecznie.
– Jeżeli nie będą reagować na wezwania, zastosujemy środki dyscyplinujące – zapowiada prokurator Ścierzyńska.
Za podejrzanymi może być nawet rozesłany list gończy. Jeżeli w najbliższym czasie nie uda się ich zmobilizować, by się zgłosili, śledztwo dotyczące tych trzech osób może być zawieszone. Akt oskarżenia i tak powstanie, jednak będzie obejmował pozostałych podejrzanych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?