Autobusy jadące z Wałbrzycha do Zagórza Śląskiego nie skrócą drogi przez wieś

Po ominięciu Jedliny-Zdroju, muszą skręcić w kierunku Walimia. Trasa jest o kilka kilometrów dłuższa, ale bardziej bezpieczna. Autobusy jadące z Wałbrzycha do Zagórza Śląskiego nie będą mogły już skracać sobie drogi przez wieś Niedźwiedzice.

Na drodze powiatowej nr 3358 D, wiodącej z Wałbrzycha do Zagórza Śląskiego, ustawiono bowiem znak zakazu wjazdu autobusów. Tym samym zarząd dróg powiatowych przychylił się do prośby władz gminy Walim. Uznały, że stromy zjazd nie jest bezpieczny dla tego typu pojazdów.

W ubiegłym roku cudem uniknęła tragedii szkolna wycieczka. Autokar wiózł 43 dzieci i 8 opiekunów. Nagle hamulce odmówiły posłuszeństwa. Kierowca nie był w stanie zatrzymać pojazdu. O centymetry minął budynki mieszkalne, później uniknął czołowego zderzenia z samochodem osobowym, wreszcie wpadł na trawnik w centrum Zagórza i zakończył jazdę na betonowym słupie energetycznym.
Nikt z pasażerów nie odniósł poważnych obrażeń. - Wypadek autokaru wiozącego dzieci na szczęście nie zakończył się tragicznie - mówi Katarzyna Dyląg-Marcinkowska, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu. - Nie chcemy jednak kusić losu.